Odwiedziłam Sidi Bou Said. To miejsce przypomina Santorini, ale jest wolne od tłumów
-
Bazar w Sidi Bou Said
Jedno z głównych wejść do zabytkowej części Sidi Bou Said prowadzi przez bazar, na którym można kupić m.in. wyroby ze skóry. Handlarze tutaj są inni niż ci, których można spotkać w większości medin. Nie są tak nachalni, dzięki czemu zakupy na ich kramach są o wiele przyjemniejsze.
Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska -
-
Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
-
Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
-
-
Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
-
Żółte drzwi w Sidi Bou Said
W Sidi Bou Said dominują dwie barwy – biel i odcienie niebieskiego. Czasami zdarza się jednak, że mieszkańcy odchodzą od tej tradycji. Na głównej ulicy można znaleźć m.in. drzwi w kolorze żółtym, które wyróżniają się na tle pozostałych wejść.
Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska -
-
Bugeniwlla
W Sidi Bou Said z bielą i niebieskim kontrastuje zieleń i róż Bugenwilli. Pnącza porastają mury wielu domów, dzięki czemu tworzą wyjątkowy klimat.
Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska -
-
Koty śpiące w cieniu
Podobnie jak w Turcji, w Tunezji również można spotkać wiele kotów. Te w Sidi Bou Said w ciągu dnia śpią w cieniu w bocznych uliczkach, gdzie nie niepokoją ich tłumy turystów.
Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska -
Gorąca herbata z miętą
Nic nie gasi pragnienia tak skutecznie jak gorąca herbata z miętą. Ta serwowana w Sidi Bou Said jest bardzo słodka. W restauracji przy parkingu za szklankę zapłacimy kilka złotych. W restauracjach w centrum dzielnicy jej ceny potrafią przekraczać 40 zł.
Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska -
-
Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
-
-
Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska