Zakaz lądowania w Polsce samolotów z lotnisk położonych w siedmiu afrykańskich państwach: Eswatini, Lesotho, Botswanie, Mozambiku, Namibii, Republice Południowej Afryki i Zimbabwe, został wprowadzony w związku z pojawieniem się nowego wariantu koronawirusa - Omikronu (wykryto go po raz pierwszy w Botswanie). Europejska Agencja ds. Kontroli Zakażeń (ECDC) uznała je za kraje szczególnego ryzyka. Restrykcje pierwotnie wprowadzono od 30 listopada do 13 grudnia. Teraz jednak zostały przedłużone na kolejne dwa tygodnie. Rozporządzenie w tej sprawie ukazało się w poniedziałek w Dzienniku Ustaw.
Zakaz lotów z krajów afrykańskich przedłużony. Są wyjątki
Z rozporządzenia wynika, że zakaz dotyczy lotów cywilnych. Natomiast obostrzenie nie dotyczy statków powietrznych wykonujących loty międzynarodowe na zlecenie premiera, za zgodą Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, realizowanych na potrzeby Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, a także wyczarterowanych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia. Zakaz ma nie być też stosowany w przypadku statków powietrznych startujących z lotnisk położonych na terytorium państw, które notyfikowały Rzeczypospolitej Polskiej wprowadzenie rozwiązań gwarantujących, że na pokład samolotu będą przyjmowani wyłącznie pasażerowie, którzy uzyskali negatywny wynik testu w kierunku SARS-CoV-2.
Dodatkowo 29 listopada minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że osoby wracające z siedmiu wymienionych krajów afrykańskich - niezależnie jaką drogą - będą musiały odbyć wydłużoną, 14-dniową kwarantannę. Nie będzie też możliwości skrócenia jej po uzyskaniu negatywnego wyniku testu.
Czytaj też:
Testy dla wracających spoza Schengen od 15 grudnia. Wiceminister doprecyzował zasady