„Parawaning” nad Bałtykiem wszedł na wyższy poziom. Na plaży nikogo nie ma

„Parawaning” nad Bałtykiem wszedł na wyższy poziom. Na plaży nikogo nie ma

Dodano: 
Kamera w Chłopach i zdjęcie „parawaningu”
Kamera w Chłopach i zdjęcie „parawaningu” Źródło: webcamera.pl, Twitter/Marcin_K5
W sieci popularność zdobywają zdjęcia, na których widać, że plażowicze „zarezerwowali” sobie miejsce nad Bałtykiem, a potem sobie poszli. „Są jakieś granice?” – komentuje zjawisko „parawaningu” autor.

Parawany i „parawaniarze” są zmorą wakacji nad polskim morzem. Niektórzy turyści w słoneczne dni wstają bladym świtem po to, aby tylko „zarezerwować” sobie w ich mniemaniu najlepsze miejsce na plaży. Następnie podróżni wracają do hotelu czy kwater aby się wyspać lub na śniadanie. Takie praktyki potrafią czasem skutecznie zniechęcić do wypoczynku nad Morzem Bałtyckim. Wygradzanie „prywatnych” części plaży przy użyciu parawanu prowadzi czasem do wielu nerwowych sytuacji.

W mediach społecznościowych coraz większą popularność zdobywają zdjęcia, które na swoim profilu na Twitterze zamieścił internauta. „Są jakieś granice poku******a? To wszystko jest puste” – napisał twitterowicz. Na fotografiach widać kilka rozstawiony parawanów, ale nie ma tam plażowiczów. Na skraju z jednego zdjęcia widać jedynie kobietę spacerującą z kijkami do nordic walking oraz dwie inne osoby. Nie wiadomo tylko, czy oni także przyszli zarezerwować sobie miejsce, czy odpocząć na plaży.

Chłopy. Wyższy poziom „parawaningu” nad Morzem Bałtyckim

Wpis użytkownika Twittera wywołał poruszenie u innych internautów, którzy zaczęli komentować tweeta. Aktywny był również sam autor. Jak można przeczytać, zdjęcie zostało zrobione w Chłopach. To nadmorska wieś letniskowa znajdująca się w gminie Mielno. Według danych z 2010 roku miejscowość zamieszkiwało nieco ponad 250 osób. W Chłopach znajduje się kąpielisko oraz przystań rybacka, gdzie kutry są wciągane na brzeg, a w boksach rybackich sprzedawane są ryby.

twitter

W komentarzach twitterowicz przekonuje również, że „jeździ nad Bałtyk od 2010 roku”. „Objechałem całe wybrzeże od Krynicy do Świnoujścia. I to zajmowanie terenu spotkałem tylko tu, od Sarbinowa do Mielna” – podkreślił. W kolejny wpisach internauta odpowiadał zainteresowanym, że turyści przyszli „zarezerwować” sobie miejsce rano, a na plaży pojawili się dopiero po godz. 10.

Czytaj też:
Najlepsze plaże w Chorwacji z dala od tłumów turystów. Tu odpoczniesz najlepiej

Źródło: WPROST.pl