Szalony plan Andrzeja Bargiela. Chce zjechać na nartach z Mount Everest, a to nie koniec

Szalony plan Andrzeja Bargiela. Chce zjechać na nartach z Mount Everest, a to nie koniec

Dodano: 
Wyprawa Andrzeja Bargiela na K2
Wyprawa Andrzeja Bargiela na K2 Źródło:Facebook / Andrzej Bargiel, zdjęcie: Marek Ogień
Andrzej Bargiel planuje kolejną wyprawę. Po zjechaniu na nartach ze szczytu Broad Peak i K2, jego kolejnym celem będzie „Dach Świata”, czyli Mount Everest. Swoją przygodę zacznie już w czwartek 25 sierpnia.

Andrzej Barigel już od pewnego czasu zapowiadał, że wraca w góry. Długo jednak nie zdradzał, dokąd się uda. Wszystko stało się jasne podczas konferencji prasowej, która odbyła się w środę 24 sierpnia. Celem wybitnego himalaisty będzie Mount Everest.

Andrzej Bargiel chce zjechać na nartach z Mount Everestu

Andrzej Bargiel zasłynął z szalonych wypraw i niebywałych wyczynów. Na swoim koncie ma m.in. zjazd na nartach z wierzchołka Broad Peak (2015 rok) i K2 (2018 rok). Teraz jego celem będzie Mount Everest. Co ważne, dla Polaka nie będzie to pierwsze spotkanie z „Dachem Świata”. Himalaista podjął już próbę zdobycia szczytu i zjazdu w 2019 roku. Jednak wówczas na drodze stanęła mu pogoda.

Jednak samo zdobycie szczytu, a następnie zjazd, to dla Bargiela za mało. W końcu sztuka ta udała się już Słoweńcowi Davo Karničarowi. Polak chce dokonać tego wyczynu w sposób czysto sportowy, czyli bez użycia tlenu, co nie udało się jego poprzednikowi. – Uznałem, że warto to zrobić mimo wszystko, bo jednak jest to najwyższa góra świata. Chcę sprawdzić, czy moje ciało jest w stanie się poruszać na tej wysokości bez korzystania z dodatkowej pomocy tlenem – mówił Bargiel podczas konferencji prasowej. Sztuka zdobycia Mount Everestu bez tlenu udała się dotychczas tylko jednemu Polakowi. W 2005 roku dokonał tego Marcin Miotk.

Bargiel podczas konferencji zwrócił uwagę również na zmiany klimatyczne, które mogłyby uniemożliwić mu realizację marzenia w kolejnych latach. – Ocieplanie klimatu nie sprzyja uprawianiu narciarstwa i może się okazać, że za 10 lat taki zjazd może być niemożliwy, więc będziemy starali się ten cel zrealizować i jesteśmy do tego przygotowani – dodał.

Bargiel na szczyt nie ruszy sam. Podczas wyprawy, która rozpocznie się już w czwartek 25 sierpnia, towarzyszyć będą mu Bartek Bargiel (brat, operator drona, odpowiada również za bezpieczeństwo), Janusz Gołąb (alpinista i himalaista), Bartek Pawlikowski (fotograf), a także Carlos Llerandi (filmowiec). Do zadań Hiszpana będzie należeć przede wszystkim uwiecznienie momentu zjazdu Polaka.

facebook

Atak szczytowy planowany przed końcem września

Według planów ekipa poleci do Nepalu już w czwartek, a następnie rozpocznie przygotowania do wejścia i powolną aklimatyzację. Wszystko przygotowane jest tak, aby atak szczytowy mógł odbyć się w okolicach 20-30 września.

Wrzesień to bardzo dobry miesiąc na wspinaczkę na Mount Everest. Pogoda jest wtedy dość stabilna, dzięki czemu istnieje spora szansa, że Barcielowi uda się uniknąć niemiłych sytuacji, na wzór tych z 2019 roku.

facebookCzytaj też:
Andrzej Bargiel znów na ustach całego świata. Jako pierwszy zjechał ze szczytu Yawash Sar II

Opracowała:
Źródło: Facebook / Andrzej Bargiel