Grupa turystów, która płynęła statkiem rzecznym po Amazonii, została uwięziona przez lokalną społeczność. Według Abla Chiroque, szefa biura rzecznika praw obywatelskich w Loreto, zatrzymano ich w czwartek i wypuszczono w piątek, po ok. 28 godzinach. Łącznie było to 140 osób.
Uwięziono turystów w Peru. Lokalna społeczność ma wiadomość do rządzących
Wcześniej Wadson Trujillo, przywódca społeczności Cuninico, potwierdził peruwiańskim lokalnym mediom RRP, że jego społeczność zatrzymała łodzie w celu wywarcia presji na rząd, aby podjął działania w związku z wyciekiem ropy, który zakłócił ich zaopatrzenie w wodę. Domagali się od rządu ogłoszenia stanu wyjątkowego w związku z tym incydentem.
Wśród uwolnionych turystów była Angela Ramirez, 28-letnia kobieta z Trujillo w Peru, która potwierdziła CNN, że około 20 obcokrajowców i dziesiątki lokalnych podróżników było przetrzymywanych na łodziach wzdłuż rzeki Marañon w Cuninico przez rdzenną społeczność.
Tę wycieczkę zapamiętają na długo. Uwięziła ich lokalna społeczność
- Wszystkich nas wypuszczono. Łódź, którą podróżowaliśmy, została zatrzymana przez rdzenną grupę, ale pozwolono nam odpłynąć na innym statku – powiedział Ramirez – Wreszcie to koniec, jestem bardzo szczęśliwa, odczuwam ulgę – przyznała.
Ramirez podróżował z grupą turystów składającą się z kobiet, dzieci i obcokrajowców. Dodała, że wśród pasażerów było też miesięczne niemowlę, kobiety w ciąży i osoby starsze”. W piątek wiceminister środowiska Peru Marilu Chahua udał się w te rejony, by porozmawiać ze społecznością, która od prawie dwóch miesięcy protestuje w związku z wyciekiem ropy na rzece Marañon.
Czytaj też:
„Impreza” na pokładzie Ryanaira. Pilot musiał zawrócić samolotCzytaj też:
Trzęsienie ziemi w Turcji. Wybuchła panika