Wspomniany ranking powstał dzięki światowej organizacji UNWTO United Nations World Tourism Organization. Przyjrzała się ona wyłącznie europejskim krajom i wyciągnęła bardzo zaskakujące wnioski. Okazuje się, że turyści z niektórych państw są wyjątkowo oszczędni, podczas gdy inni trwonią pieniądze na potęgę. Zwycięzca plebiscytu zaskakuje.
To najbardziej skąpi turyści w Europie
Jak wiadomo, w ostatnim czasie ceny ciągle idą w górę i więcej płaci się nie tylko za same turnusy wakacyjne, ale też za jedzenie w restauracjach czy korzystanie z popularnych rozrywek miejskich. To właśnie pieniądze wydawane na wszystkie te atrakcje były ważne podczas tworzenia zestawienia. Sprawdzano, kto najczęściej korzysta z urlopowych udogodnień i jakie fundusze na to przeznacza.
Z rankingu wynika, że na podium trafiły takie kraje jak Polska, Grecja i Węgry. Dalej uplasowała się Bułgaria i Chorwacja. Co ciekawe, to właśnie nasz kraj zajął pierwsze miejsce. Czy to powód do dumy? Wydaje się, że nie, w końcu oznacza to, że sytuacje finansowe w tutejszych gospodarstwach domowych muszą być na wyjątkowo niskim poziomie. Ponadto to też świadczy o tym, że najmniej wspieramy branżę turystyczną. Sprawa dotyczy oczywiście wyłącznie wyjazdów zagranicznych.
Polacy wydają na wakacjach najmniej w Europie
Według danych zebranych przez UNWTO to właśnie Polacy wydają podczas wyjazdów zagranicznych najmniej w Europie. Okazuje się, że w ubiegłym roku przeciętny Polak płacił na takich podróżach średnio 185,20 euro na osobę, czyli ok. 844 zł. Taka kwota daje naszym rodakom pierwsze miejsce na liście najbardziej oszczędnych turystów.
Jak wypadliśmy na tle innych krajów? Okazuje się, że w Grecji, która zajęła drugie miejsce, wydaje się średnio po 193,30 euro na osobę – ok. 885 zł, a na Węgrzech około 236,30 euro – 1077 zł na osobę. Bułgarzy płacą z kolei Bułgarzy średnio 238,20 euro na osobę –1085 zł, a Chorwaci 374,1 euro –1705 zł.
Jeśli chodzi o same ulubione kierunki wakacyjne Polaków, to na te zwracał uwagę m.in. Polski Związek Turystyki. Okazało się, że jak zwykle sporą popularnością cieszy się Turcja, Grecja czy Egipt. Nadal nie zapomnieliśmy też o Tunezji czy Cyprze. Warto zauważyć, że nawet jeśli wydajemy podczas podróży o wiele mniej, to jednak nadal staramy się korzystać z ofert. Wygląda na to, że teraz najważniejszy dla Polaków jest pobyt w danym miejscu, a nie pławienie się w największym luksusie.
Czytaj też:
Ten kierunek cieszył się największym zainteresowaniem Polaków w wakacje. Ryanair opublikował daneCzytaj też:
Hotele tańsze niż Airbnb. Nowe badanie nie pozostawia wątpliwości