Karkonosze to jeden z najpiękniejszych zimowych kierunków w Polsce. Choć od lat dolnośląskie pasmo górskie nieco przegrywa popularnością z Tatrami, tutaj również nie zabraknie nam wyjątkowych atrakcji. Warto rozważyć wycieczkę w tym kierunku szczególnie w obliczu niedawnych, tragicznych wydarzeń na południu naszego kraju. Powódź, która nawiedziła województwo, dolnośląskie przyniosła olbrzymie straty mieszkańcom, w tym właścicielom lokalnych biznesów. Część miast i wsi w regionie powoli podnosi się z kryzysu, a hotelarze apelują do podróżnych o nieodwoływanie rezerwacji.
Najlepsze atrakcje w Karkonoszach
Karkonosze to najwyższe pasmo górskie Sudetów. Znajdują się na granicy Polski i Czech, z czego do naszego kraju przynależy jedynie niecałe 30 procent ich powierzchni. Mimo stosunkowo niewielkiego obszaru turyści znajdą tu masę atrakcji. Choć miasteczka takie jak Szklarska Poręba czy Karpacz trudno nazywać ukrytymi perełkami, zimą możemy liczyć tu na nieco mniejsze tłumy niż w Zakopanem. Jednak Karkonosze to nie tylko popularne kurorty narciarskie. Ten region zachwyci nas nietypowymi miejscami także jesienią.
5. Rodzinny Park Rozrywki Esplanada w Szklarskiej Porębie
Pierwsza propozycja, czyli otwarty przez cały rok Rodzinny Park Rozrywki Esplanada, sprawdzi się szczególnie dla rodziców podróżujących z dziećmi. Wśród głównych atrakcji obiektu znajdziemy m.in. 500-metrowy zjazd kolejką grawitacyjną apline-coaster, tory do mini golfa, wysoką na 12-metrów Wieżę Emocji czy taras widokowy z kawiarnią. Zimą goście parku mogą także skorzystać z lodowiska pod gołym niebem. Jeśli szukacie atrakcji dla nieco starszych miłośników gór, zamiast wizyty w parku rozrywki warto postawić na zwiedzanie Domu Hauptmannów lub wyprawę na szlak – do wodospadu Kamieńczyka i Szklarki.
4. Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach
Zarówno najmłodszym jak i nieco starszym spodoba się także kolekcja w Parku Miniatur w Kowarach. Właściciele popularnej dolnośląskiej atrakcji na swoim profilu odnieśli się do ostatnich wydarzeń. „W związku z tym, że dostajemy mnóstwo zapytań o to, czy jesteśmy otwarci, informujemy, że powódź nie wpłynęła na funkcjonowanie naszego obiektu. Zapewniamy, że teren Parku jest całkowicie bezpieczny i przygotowany na przyjęcie gości. Serdecznie zapraszamy. Codziennie od 9:00 do 18:00” – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej obiektu. Po zakupie biletu (50 złotych dla osoby dorosłej, dzieci w zależności od wieku od 40 do 45 złotych) możemy zobaczyć niezwykłą kolekcję przedstawiającą starannie wykonane miniatury największych zabytków regionu – m.in. figury Zamku Czocha, Kościoła Pokoju w Świdnicy czy Kościoła Wang w Karpaczu.
3. Kopalnia Podgórze w Kowarach
Pozostajemy w Kowarach, choć tym razem udamy się nieco głębiej. W tym nieco ponad 10-tysięcznym mieście na pograniczu Karkonoszy, Rudaw Janowickich i Kotliny Jeleniogórskiej znajduje się druga co do wielkości kopalnia wydobywcza w Polsce. W tym tajemniczym miejscu w latach 1950-1958 pozyskiwano uran. Dziś turyści mogą przyjrzeć się jej historii dzięki liczącej około 1600 metrów podziemnej trasie turystycznej. „Zwiedzając Kopalnię Podgórze, poznajecie historię górnictwa na terenie Dolnego Śląska, począwszy od XIII w., dodatkową atrakcją dla zwiedzających jest otrzymanie na czas zwiedzania lamp górniczych, ponieważ sama trasa nie jest oświetlona” – czytamy. To miejsce również przeżyło chwilowy kryzys związany z powodzią, jednak od 16 września pozostaje otwarte.
2. Wieża Widokowa Orlinek w Karpaczu
Nie można wspomnieć o Karkonoszach zapominając o tym co w dolnośląskich górach najważniejsze – niezapomnianych widokach. Jeśli warunki pogodowe nie pozwalają na eksplorację górskich szlaków (a o to jesienią i zimą nietrudno) warto wybrać się na jedną z dostępnych w okolicy wież widokowych. Wieża Widokowa Orlinek w Karpaczu została zbudowana na szczycie nieczynnej skoczni narciarskiej. Krajobraz podziwiany ze szczytu 54-metrowego obiektu naprawdę robi wrażenie.
1. Dom Śląski Schronisko Górskie
Wizyta w Karkonoszach nie może odbyć się bez wizyty na szczycie najwyższego wzniesienia. Po drodze na Śnieżkę (1602 metry n.p.m.) miniemy Dom Śląski – najwyższe schronisko w polskich Sudetach. Jak obiecują właściciele, można tu zjeść przepyszny górski obiad i napić się ciepłej herbaty w drodze na szczyt. „Dom Śląski to jedno z najbardziej atrakcyjnych miejsc w Karkonoszach, położone u podnóża Śnieżki na wysokości 1400 m n.p.m. na samej granicy czesko – polskiej, u zbiegu głównych szlaków turystycznych, zaledwie 5 minut zjazdu na nartach do górnej stacji kolejki na Kopę i kompleksu narciarskiego KARPACZ SKI ARENA” – napisano na stronie internetowej obiektu. Ci, którzy marzą o zostaniu w tych okolicznościach przyrody na nieco dłuższy czas, powinni jak najszybciej dokonać rezerwacji noclegu.
Czytaj też:
Kuracjusze pytają o jesienne turnusy w Lądku-Zdroju. Prezes uzdrowiska odpowiadaCzytaj też:
Właściciele hotelu pokazali straty po powodzi. Goście ewakuowani przez granicę