O nietypowym zdarzeniu poinformowała Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa. To właśnie ona 26 stycznia otrzymała zgłoszenie, że wieloryb zaplątany w sieci nad Bałtykiem potrzebuje pomocy. Wszystko stało się przed południem u wybrzeży Międzyzdrojów w okolicach Dziwnowa na terenie Wolińskiego Parku Narodowego.
Wieloryb w Międzyzdrojach
O sprawie szybko rozpisały się nadmorskie media, a zdjęcia wieloryba trafiły do sieci. „No dobra łapcie hit. Był wilk w Łebie, pies na Bugu a teraz Humbak Długopłetwiec oceaniczny” – napisał Dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa na platformie X. Na zdjęciach widać ogromną rybę, która nie może wypłynąć z sieci. Wieloryb potrzebował pomocy, która natychmiast zjawiła się na miejscu.
Rzeczniczka WWF Polska. Agnieszka Veljković przekazywała, że zwierzę żyje, a eksperci starali się mu pomóc. Wiadomo, że operacja ratownicza była skomplikowana i wymagała dużej ostrożności. Ważne było, aby nie narażać zwierzęcia na dodatkowy stres i nie spowodować u niego dotkliwych obrażeń.
Wieloryb uratowany. Turyści wyszli na plażę
Wieloryb utknął zaledwie 80 metrów od brzegu. Gdy tylko zaczęła się akcja ratunkowa, na plażę w Międzyzdrojach natychmiast zaczęli wychodzić turyści zainteresowani losami ssaka. „Wzbudza to sensację” – przekazywała jedna z reporterek TVN24.
Alicji Rucińskiej udało się porozmawiać z ekspertem, który osobiście przebywał na łodzi i wyplątywał wieloryba z sieci.
„Pływaliśmy małą łódką, żeby nie denerwować zwierzęcia. To miało około 12 metrów długości i byliśmy dwa, trzy razy mniejsi od niego. To była adrenalina i jednocześnie chęć pomocy, by wszystko się udało. Trzeba było uważać, by samemu nie wpaść do wody i nie wypuścić wieloryba z siecią. Gdyby ta została na nim, ten prędzej czy później by umarł. On chyba zrozumiał, że chcemy mu pomóc i był dość spokojny. Najpierw wplątaliśmy jedną płetwę, a później ogonową i się udało”. – komentował Pan Konrad z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w rozmowie dla TVN24.
Jedna z ekspertek dodawała, że spotkanie wieloryba w Bałtyku jest niecodziennym zjawiskiem i mowa tu o prawdziwym zaskoczeniu. Turyści nadal znajdują się na pobliskiej plaży, będąc pod wrażeniem. Można stwierdzić, że cała akcja zakończyła się sukcesem.
Czytaj też:
W 20 minut wędkarz dwukrotnie pobił rekord. Wypchaną rybę zachowa jako trofeumCzytaj też:
„Walczył z czymś, co zachowywało się jak cztery worki cementu”. 18-letni wędkarz z rekordem świata