Chorwacja rok temu była w top 10. ulubionych kierunków polskich turystów. Linie lotnicze regularnie rozpieszczają klientów zniżkami na loty, m.in. do Dubrownika, Splitu czy Zadaru. Ale czy na miejscu będzie równie tanio? Obawy o to są całkiem zasadne.
Ceny w Chorwacji w górę
Ceny w Chorwacji ostatnio rosły szybciej niż w Grecji, Hiszpanii i Włoszech. Portal etias.com donosi, że w ciągu kilku lat wzrosły one tutaj o około połowę, w porównaniu do średnio 15-20 proc. wzrostów w krajach nad Morzem Śródziemnym.
W ostatnich miesiącach trudniej było mieszkańcom, którzy na początku lutego bojkotowali zakupy w wybranych supermarketach. Obawy dotyczą też wpływu na turystykę. Urzędnicy i przedsiębiorcy martwią się, że goście z zagranicznych krajów zaczną szukać innych kierunków w poszukiwaniu lepszych ofert.
Niektórzy mają wątpliwości, czy szybujące ceny wynikają tylko z sytuacji ekonomicznej. Fotograf Timotej Gosev, którego rodzina pochodzi z Chorwacji, niedawno wywołał burzę na Instagramie, zamieszczając post z prognozowanymi cenami na lato 2025 r. Na slajdach widzimy, że turyści mogą wydać… nawet 300 euro na prosty obiad dla dwóch osób (ponad 1250 zl) i 22,50 euro za ogromną gałkę lodów (blisko 100 zł). Autor wyjaśnił, że to sarkastyczny wpis, który ma nagłośnić problem, ale w komentarzach spotkał się ze zrozumieniem.
Żartują z podwyżek. „Chciwość”
„Jestem Chorwatem i mam nadzieję, że nikt nie przyjedzie i dostaną nauczkę. To nie ma nic wspólnego ze strefą euro, ale chciwością” – pisał jeden z użytkowników.
„Byliśmy w Splicie i Hvarze zeszłego lata, na dwie podwójne gałki lodów wydaliśmy 19 euro (ok. 80 zł). Przepraszam, ale… dwa smaki lodów we Włoszech kosztują maksymalnie 4 euro” – pisała inna użytkowniczka.
Inni tonowali emocje. „Musiałaś chodzić do dziwnych miejsc, w zeszłe wakacje zapłaciłam 2,5 euro za naprawdę dużą porcję lodów w świetnej lodziarni w Splicie”. Ta sama osoba dodała, że ceny w Chorwacji wzrosły, ale są porównywalne do tych w Europie Zachodniej, a mieszkańcy radzą sobie, jak mogą, biorąc pod uwagę niskie wynagrodzenia. „Naprawdę mam nadzieję, że rząd podejmie działania, by naprawić tę sytuację" – dodała.
Także autor satyrycznego wpisu o drożyźnie zachęcał, by kupować z głową, i na spokojnie porównywać ceny usług (np. turystycznych rejsów, na różnych stronach). Szybki spadek popularności tego kraju jest jednak mało prawdopodobny. W tym roku zajął wysokie miejsce w rankingu European Best Destinations 2025.
Czytaj też:
Duże zmiany w ulubionym kraju Polaków. Turyści zapłacą więcejCzytaj też:
Podniesiono opłaty w Chorwacji. Od 1 lipca turyści wydają więcej na przejazdy