Tylu prawdziwków jeszcze nie widzieliście. Wiemy, gdzie można je znaleźć
Bieszczady do prawdziwe Eldorado grzybiarzy. Okazów jest tu tyle, że brakuje już chętnych do ich zbierania. Dowodem na to, że w tutejszych lasach nadal nie brakuje wyjątkowych okazów, podzielili się niedawno leśnicy.
Raj grzybiarzy na nagraniu. Prawdziwy wysyp prawdziwków
O tym, że w Bieszczadach można znaleźć wiele wyjątkowych grzybów, wielokrotnie opowiadali leśnicy z Nadleśnictwa Baligród. W mediach społecznościowych opublikowali nawet zdjęcie ogromnego prawdziwka. Jego waga przekroczyła 3 kg i z całą pewnością jest to jeden z największych okazów znalezionych w tym sezonie.
Tym razem dowodem na to, że Bieszczady do prawdziwe Eldorado grzybiarzy podzielili się leśnicy z Nadleśnictwa Cisna. Autorzy materiału sami przyznali, że prawdziwków w miejscowych lasach w tym roku jest bardzo dużo, a dowodem na to jest kolejne nagranie. „Wiemy, że już nie wszyscy mogą patrzeć na prawdziwki, ale jak tu nie pokazywać co się dzieje w bieszczadzkich lasach. A dzieją się cuda…” – napisali leśnicy w mediach społecznościowych.
Do wpisu było dołączone niespełna minutowe nagranie. Niejeden grzybiarz marzy o tym, żeby trafić do miejsca, w którym rośnie tak wiele grzybów. W tym przypadku znaczenie ma również to, jakie grzyby pokazano na nagraniu. Tuż obok siebie rosło wiele borowików szlachetnych, nazywanych również prawdziwkami, które są uznawane za jedne z najsmaczniejszych grzybów na świecie.
Rekordowe grzybobranie naszych czytelników
Miejsc takich jak to pokazane przez Nadleśnictwo Cisna z pewnością jest więcej. Dowodzą temu nagrania i zdjęcia, które do naszej redakcji regularnie przesyłają czytelnicy. Wśród zbieraczy, którzy mają za sobą wyjątkowo udany okres, jest m.in. pan Janusz. Grzybiarz, wraz z małżonką, podczas każdego weekendu organizuje dwa wyjścia na grzyby. Efekty tych wypraw są imponujące. Jak informował nasz czytelnik, z lasu zawsze wracają z czterema pełnymi koszami. „Co weekend 80-90 kg grzybków” – zaznaczył pan Janusz.
Wyjątkowo udany sezon ma za sobą również pan Krzysztof z Łodzi. Jak przyznał w wiadomości przesłanej naszej redakcji, podczas sezonu, razem z kolegą co tydzień ruszają na grzybobranie w kieleckich lasach. Efekty tych wyjazdów mogą przyprawić o zawrót głowy. Panowie z lasów wynoszą ogromne ilości pięknych i smacznych grzybów.