Last minute na wakacje 2023? Szef wiodącego biura podróży pozbawia złudzeń
Wakacje 2023 zbliżają się wielkimi krokami. Wielu z nas już przekonało się, że rezerwacja wypoczynku za granicą wiąże się z wyższymi kosztami. Ci, którzy zwlekali z zakupem wycieczki, licząc na promocje w ostatniej chwili, mogą się srogo rozczarować.
Szef największej grupy turystycznej na świecie, TUI, nie pozostawia złudzeń. O polowaniu na last minute mówił tak: „Wręcz przeciwnie, ceny będą na krótko przed wylotem raczej wyższe niż niższe, ponieważ hotelarze i linie lotnicze wiedzą, że wciąż wiele osób dokonuje rezerwacji z krótkim wyprzedzeniem. Spontaniczne okazje będą absolutnym wyjątkiem”.
Dokąd latają Polacy?
Czy to oznacza, że na wakacje wyjedzie mniej osób? W rozmowie z „Wprost” wiceszef Rainbow Tours stwierdził, że wręcz przeciwnie – turyści po prostu akceptują wyższą cenę.
– W tym roku widać pewien wzrost liczby osób latających do takich krajów jak Tunezja czy Albania, które są kierunkami o relatywnie niższej cenie, a ciągle gwarantują ciepłe morze i wypoczynek śródziemnomorski. Ale to nie zmienia faktu, że wciąż 30 proc. Polaków leci do Turcji, a 25 proc. do Grecji – nadal pozostają one ulubionymi wakacyjnymi celami Polaków – mówił nam Maciej Szczechura.
Co ciekawe, nie wszyscy chcą spędzać urlop budżetowo. Ze słów eksperta branży turystycznej wynika, że jest wręcz przeciwnie: wiele osób decyduje się na droższy wypoczynek w lepszym standardzie. – Coraz popularniejsze za to są hotele o wyższym standardzie, bo Polacy nie akceptują już – tak jak jeszcze 10 lat temu – hoteli 3,5-gwiazdkowych, tylko chcą mieć 5 gwiazdek, porządny hotel. To jest trend dominujący – dodawał wiceszef Rainbow Tours.
Dla tych, którzy chcą wydać mniej, Wprost Podróże przygotował poradnik, kiedy i jak rezerwować wakacyjny wypoczynek, żeby zaoszczędzić.