Tu jest najwięcej kieszonkowców. Na liście Turcja, Portugalia, a nawet Polska
Zagraniczne media pochwaliły się listą turystycznych miejsc, w których można spotkać najwięcej złodziei kieszonkowych. Ci sięgają zwykle po drobne, ale wartościowe przedmioty – zabierają podróżnym telefony, aparaty fotograficzne, portfele czy drogie zegarki. Wykorzystują moment nieuwagi w trakcie zwiedzania czy robienia zakupów. Na liście miejsc słynących z takich incydentów znalazło się aż 10 miast w tym konkretnych atrakcji czy dzielnic. Nie zabrakło wzmianki o Polsce.
Kieszonkowcy w turystycznych miejscach
Stworzeniem specjalnej listy krajów zajęli się eksperci porównujący ubezpieczenia podróżne w Quotezone. Ta została opublikowana m.in. przez Daily Mail. Zaprezentowano dziesięć miejsc – głównie w Europie, w których podróżni są najbardziej narażeni na kradzieże kieszonkowe. W rankingu uwzględniono, jaka była liczba wzmianek o takich kradzieżach na milion odwiedzających. Według tych danych sporządzono listę krajów – od najbardziej zagrożonego przykrymi incydentami, do tego, gdzie są one rzadsze.
W spisie nie zabrakło atrakcji, przy których kradzieże popularne są od lat, takich jak fontanna di Trevi we Włoszech czy wieża Eiffla we Francji. To właśnie włoski Rzym, zajął pierwsze miejsce – 478 wzmianek o takich kradzieżach na milion odwiedzających, a za nimi uplasował się Paryż z liczbą 251 takich wzmianek. Na podium nie zabrakło też słynnego deptaku La Rambla w Barcelonie w Hiszpanii – liczba 111. Taki sam wynik uzyskały Niemcy, a dokładniej Brama Brandenburska w Berlinie Jak wypadły inne destynacje i atrakcje?
Tu pojawia się dużo kieszonkowców
Poza podium, jako pierwsza znalazła się Holandia, w Amsterdamie z tzw. dzielnicą czerwonych latarni przy De Wallen – 100 wzmianek o takich kradzieżach na milion odwiedzających. Kolejna jest Portugalia i strome uliczki Alfamy, w Lizbonie – 58. Później uwzględniono dzielnicę Sultanahmet w Turcji i Akropol w Grecji.
Prawie na samym końcu listy można zobaczyć Polskę. Okazuje się, że z kradzieży kieszonkowców słynie Stare Miasto w Krakowie – mowa o 18 wzmiankach o takich kradzieżach na milion odwiedzających. Za nami znalazła się jedynie Irlandia ze swoim Muzeum browaru Guinnessa.
Zdarzyło wam się kiedyś mieć styczność ze złodziejami kieszonkowymi w turystycznym miejscu?