Egzotyczny i tajemniczy kierunek na grudzień. Czy podbije serca Polaków tak, jak Zanzibar?
Wystarczy bezpośredni lot z Portugalii, by znaleźć się na wybrzeżu Sao Tome. Ten afrykański kraj znany Polakom jako Wyspy Świętego Tomasza i Książęca jest jednym z najrzadziej odwiedzanych miejsc na świecie. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by wkrótce się to zmieniło. To jedno z ostatnich miejsc na Ziemi, gdzie możemy zobaczyć w pełni dziewicze, rajskie, piaszczyste plaże. Co więcej, polskie MSZ zapewnia, że Sao Tome to kraj uważany za bezpieczny i atrakcyjny turystycznie.
Wyspy Świętego Tomasza i Książęca zamiast Zanzibaru
Należący do Tanzanii Zanzibar jest od kilku lat jednym z ulubionych kierunków Polaków, szczególnie podczas miesięcy zimowych. Szczyt jego popularności nastąpił podczas pandemii, kiedy położona na Oceanie Indyjskim wyspa była jednym z niewielu miejsc na świecie, które przyjmowały turystów bez dodatkowo wymaganych certyfikatów. Jak mówił w rozmowie z „Wprost” Paweł Niewiadomski – w pewnym momencie Zanzibar stał się praktycznie jednym wielkim polskim województwem.
Podróżni szukający kolejnych wrażeń i nieodkrytych przez masową turystykę zakątków powinni zainteresować się także wyspami położonymi z drugiej strony kontynentu afrykańskiego. Otulone przez Nigerię i Kamerun na północy oraz Gwineę Równikową i Gabon na zachodzie, Wyspy Świętego Tomasza i Książęca (República Democrática de São Tomé e Príncipe) chcą dać się odkryć turystom pragnącym zejść z głównego szlaku kierunków dyktowanych przez biura podróży. Choć ten nieznany kraj nie posiada polskiej placówki dyplomatycznej, jest powszechnie uważany za bezpieczny i przyjazny, co MSZ potwierdza na swojej stronie. Co więcej, obywatele Polski posiadający ważny paszport nie muszą posiadać wizy, jeśli ich pobyt nie przekracza 15 dni. Przy wjeździe na teren kraju pobierana jest jedynie niewielka opłata lotniskowa w wysokości ok. 20 EUR (na Zanzibarze za możliwość wjazdu musimy zapłacić równowartość 50 dolarów amerykańskich).
Do wjazdu na Sao Tome nie są wymagane także żadne szczepienia, choć zaleca się ewentualne powtórzenie szczepień rutynowych rekomendowanych w przypadku krajów tropikalnych – przeciwko tężcowi, durowi brzusznemu czy wirusowym zapaleniom wątroby. Respektowane jest także międzynarodowe prawo jazdy, które umożliwia wynajęcie samochodu z wypożyczalni. Baza hotelowa jest w naprawdę w dobrym stanie – bez problemu można znaleźć zarówno budżetowe wersje jak i bardziej luksusowe miejsca na nocleg.
Jak dolecieć do raju?
Czemu więc ten kraj wciąż pozostaje nieodkryty? Minusem jest z pewnością transport – dotarcie na własną rękę na Wyspy Św. Tomasza i Książęcą bezpośrednio z Europy możliwe jest tylko z Lizbony, a same loty nie należą do najtańszych. Oferują je jedynie linie TAP Portugal i Euroatlantic Airways, a na horyzoncie nie widać konkurencji. Biorąc jednak pod uwagę popularność leżących na Atlantyku Wysp Kanaryjskich, Madery czy Wysp Zielonego Przylądka, odległość niekoniecznie musi być poważną barierą. Wysp Św. Tomasza i Książęcej na próżno też szukać w ofertach największych touroperatorów, jednak z pomocą przychodzą biura podróży szyjące wycieczki na miarę.
„Hitem naszych ostatnich wypraw są Wyspy Św. Tomasza i Książęca, jeden z ostatnich ekosystemów na Ziemi, gdzie możemy zobaczyć naprawdę w pełni dziewicze, rajskie plaże. Jeszcze dwa czy trzy lata temu latał tam z Lizbony jeden samolot na tydzień. Teraz lotów jest troszeczkę więcej, ale wciąż jest to niezadeptane przez masową turystykę miejsce, których niewiele na świecie pozostało. Klienci, którzy już z nami byli, po przylocie z szeroko otwartymi oczami pytają, jak to możliwe?” – opowiadał w rozmowie z „Wprost” właściciel Planet Escape, Piotr Molicki.
Największe atrakcje Wysp Św. Tomasza
Saotomańczycy żyją powoli. Pobyt na wyspach nie będzie miał nic wspólnego z pośpiesznym odhaczaniem kolejnych punktów z listy, a raczej melancholijnym chłonięciem tutejszego, tak niedzisiejszego klimatu. Zwiedzanie warto rozpocząć od samej stolicy, od której wziął nazwę cały kraj. W mieście Sao Tome założonym przez kolonizatorów z Europy już w XV wieku czekają na nas pozostałości po portugalskiej architekturze i tradycyjne lokale gastronomiczne, serwujące owoce morza i tropikalne owoce. Nie można pominąć także odwiedzenia plantacji, które kryją w sobie tragiczną historię niewolnictwa (to właśnie na tych wyspach handlowano afrykańskimi niewolnikami do krajów Ameryki Łacińskiej).
Plaże na Wyspach Świętego Tomasza i Książęcej nie mogą się znudzić – szczególnie te na niewielkiej wysepce Ilheu das Rolas, na której mamy szansę zobaczyć wieloryby i żółwie. Sezon lęgowy tych drugich przypada właśnie na okres od listopada do stycznia, kiedy temperatury na wyspie są najwyższe w roku. Wśród innych przedstawicieli dzikiej przyrody wymienić można koczkodany mona, które jak zapewnia na swojej stronie Planet Escape, uczą turystów zrywania kokosów, a także nietoperze, dzikie świnie, oraz endemiczne gatunki ptaków i płazów. Wolny czas na wyspach możemy wykorzystać na spacery po dżungli, odkrywanie wodospadów i wreszcie – podziwianie jedynego w swoim rodzaju, wulkanicznego szczytu Cão Grande.