Znana turystka znów w akcji. Najpierw lot bez biletu do Paryża, teraz próba ucieczki
Sytuacja dotyczy Rosjanki Svetlany Dali, która ma kartę stałego pobytu w USA. Jakiś czas temu wpadła w ręce policji, gdyż na lotnisku w Nowym Jorku przekroczyła wszystkie bramki, pomijając kontrolę. Złapano ją dopiero w Paryżu, gdzie doleciała z USA bez biletu. Choć mogłoby się wydawać, że po aresztowaniu i odesłaniu jej do domu kobieta się uspokoi, ta znów chciała nielegalnie przekroczyć granicę. Teraz wybrała Kanadę.
Znana pasażerka na gapę znów w akcji
O sprawie rozpisały się zagraniczne media. Tym razem Svetlana została zatrzymana 16 grudnia w autobusie jadącym do Kanady. Obecnie przebywa w areszcie w Buffalo. Nawet jeśli kobieta posiadała ważny bilet, i tak próbowała złamać prawo. Wszystko przez to, że po swoim ostatnim występku była poddana aresztowi domowemu.
Svetlanie w dotarciu do autobusu nie przeszkodziła bransoleta więzienna, którą miała na nodze. Zanim wyszła z domu, sprytnie ją zdemontowała i zostawiła na ziemi. Po niedługim czasie zauważyła to współlokatorka kobiety. Wezwała policję, a ta zaczęła działać.
Rosjanka z USA złamała zasady
Kobieta oskarżona o przestępstwo prawdopodobnie chciała uciec od odpowiedzialności. Wcześniej w sądzie federalnym w Brooklynie odbyła się jej rozprawa. Svetlana korzystała z usług adwokata Michaela Schneidera i rosyjskiego tłumacza. Właśnie po procesie otrzymała dozór elektroniczny, czyli opaskę z GPS.
Oskarżona nie mogła opuszczać Filadelfii. Pozwolono jej wyłącznie na wizyty w sądzie, spotkania z prawnikami czy uczestnictwo w postępowaniu przygotowawczym w Nowym Jorku. 17 grudnia miała się odbyć jej kolejna rozprawa. Do tej pory Rosjance groziła kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Nie wiadomo jak ostatecznie potoczą się jej losy, zwłaszcza że kobieta znów dała popis nieposłuszeństwa. To może oznaczać, że nie rozumie powagi sytuacji i nie czuje się winna.
Już w Paryżu zaskoczyła wszystkich, bowiem wciąż tajemnicą pozostaje to, w jaki sposób dostała się do samego samolotu przy bramkach Delta Air Lines, nie posiadając karty pokładowej. Wygląda na to, że znana turystka na gapę może być nieobliczalna. Kto wie, może za jakiś czas znów usłyszymy o jej szalonym pomyśle?