Niecodzienny żart z szefa Ryanaira. Czekały go znajome „dodatkowe opłaty”
Linia lotnicza Ryanair często krytykowana jest przez pasażerów za to, że dolicza dodatkowe opłaty za najdrobniejsze rzeczy. Wystarczy, że chcemy większy bagaż, czy wybrać dowolne miejsce, a natychmiast musimy liczyć się z wyższymi kosztami. Pewna właścicielka restauracji postanowiła wykorzystać te zasady. Gdy do jej lokalu zajrzał szef Ryanair, Michael O’Leary, ta zaskoczyła go nietypowym rachunkiem.
Dodatkowe opłaty dla szefa Ryaniara
Sytuacja miała miejsce w Irlandii. Michael O’Leary zajrzał na kolację do lokalu o nazwie Luvida mieście Navan. Natychmiast został rozpoznany przez szefową tego miejsca. Przyjęto go bardzo dobrze, po czym na koniec wręczono mu paragon. Mężczyzna mógł być zaskoczony gdy zobaczył na nim – poza nazwami dań czy napojów – takie pozycje jak: opłaty za dodatkowe miejsce na nogi, priorytetową obsługę i wybór stolika.
Michael O’Leary natychmiast zrozumiał, że paragon jest żartem, gdyż do złudzenia przypominał listę opłat, które on sam funduje codziennie latającym pasażerom. Całkowita kwota jego rachunku do zapłacenia wyniosła 142,3 euro, czyli ok. 592 zł, z czego 157 zł stanowiły opłaty dodatkowe.
Dopłacić trzeba było 7,95 euro za dodatkową przestrzeń na nogi, 9,95 euro za „priority booth seating”, czyli wybór najlepszego miejsca w lokalu i 19,95 euro za dokonanie rezerwacji w cichej części lokalu.
Żart został przyjęty z humorem
Każdy, kto choć raz podróżował z Ryanairem, zrozumie, jak bardzo to trafiony i uszczypliwy żart. W wielu przypadkach natychmiast może wywołać uśmiech na twarzy. Okazuje się, że sam szef linii, choć zaskoczony, odniósł się do sprawy pozytywnie. Na końcu menadżerka lokalu powiedziała z uśmiechem, że ten jeden raz szef Ryanair nie będzie musiał uiścić dodatkowych opłat.
Zdjęcie żartobliwego paragonu można zobaczyć na facebookowej stronie restauracji. Na końcu szefowa tego miejsca zrobiła sobie zdjęcie z O’Learym, a całe spotkanie zakończyło się pozytywnie. „Dziękuję Michaelowi O'Leary, że wybrał kolację z nami dziś wieczorem” – czytamy w poście restauracji Luvida.