Oszukują turystów na polskim lotnisku. Sprzedają usługę, której nie ma

Krótsza kolejka i szybsza kontrola bezpieczeństwa? Taki scenariusz na lotnisku ucieszyłby każdego spieszącego się pasażera. Nic dziwnego, że wielu podróżnych decyduje się więc na zakup usługi fast track, która umożliwia priorytetowe przejście przez stanowiska skanerów bagażu. Niestety, takie udogodnienie nie wszędzie w Polsce jest dostępne – nie znajdziemy go na przykład na lotnisku w Krakowie. Mimo to oszuści obiecują je pasażerom, wyłudzając od nich pieniądze.

Oszuści na lotnisku w Krakowie

Międzynarodowy Port Lotniczy Kraków-Balice to jedno z tych miejsc, w których nie skorzystamy z usługi priorytetowego przejścia do Punktu Kontroli Bezpieczeństwa. Zdarza się jednak, że pasażerowie otrzymują ofertę jej zakupu od oszustów. W najnowszym komunikacie na stronie internetowej lotniska znalazło się ostrzeżenie przed takimi działaniami. „W związku z powtarzającymi się przypadkami prób oszustwa polegających na oferowaniu odpłatnej usługi FAST TRACK, informujemy, że Kraków Airport nie oferuje możliwości wykupienia usługi FAST TRACK” – czytamy.

Trzeba uważać na taksówki

Turystom, którzy latają często, szczególnie w godzinach wieczornych, nieobce jest zamawianie lotniskowych taksówek. Niezależnie od tego czy znajdujemy się w Polsce, czy za granicą, tracąc czujność, możemy zapłacić za przejazd zdecydowanie za dużo.

Taka sytuacja spotkała na przykład dwie włoskie turystki w Splicie, które podróżowały taksówkę z portu promowego na lotnisko. Po dojechaniu na miejsce kierowca zażądał od kobiet opłaty w wysokości 550 euro, choć do pokonania było tylko 25 kilometrów. Z historii innych zagranicznych gości wynika, że nie był to niestety jedyny taki przypadek w popularnym wśród Polaków kraju. W związku z tym należy pamiętać, by zawsze uzgodnić z taksówkarzem dokładną cenę jeszcze przed rozpoczęciem przejazdu.