Stolica czekoladą i piwem płynąca. Jak zaplanować city break w Brukseli?

Stolica czekoladą i piwem płynąca. Jak zaplanować city break w Brukseli?

Dodano: 
Bruksela
Bruksela Źródło:WPROST.pl / Agnieszka Kaszuba
Czekolada, gofry i piwo – z tym nierozłącznie kojarzy się turystom Bruksela i tylko chyba tu ta mieszanka nie wywołuje mdłości. Od wielu lat to nie tylko stolica Belgii, ale także całej Europy. Niektórzy dziwią się, że tak poważne miasto ma za symbol siusiającego chłopca. Choć miasto jest ogromne, niemal wszystko można tu zobaczyć podczas dwudniowego city-breaku.

Bruksela to ponad milionowa stolica Belgii, będąca także siedzibą instytucji najważniejszych instytucji Unii Europejskiej. Miasto jest nietypowe: nie dość, że dwujęzyczne, to jeszcze wielonarodowościowe, z ogromną ilością muzeów i eklektyczną kuchnią. Większość atrakcji można tu zobaczyć w weekend. Należy pamiętać, że w Brukseli najlepiej poruszać się pieszo lub korzystać z transportu publicznego, takiego jak metro lub autobusy, bo miasto z racji na obecność wielu unijnych instytucji, jest permanentnie zakorkowane.

Do Brukseli można dostać się za stosunkowo nieduże pieniądze. Często są promocje u tanich przewoźników. Należy jednak zwrócić uwagę, na którym lotnisku lądują poszczególne linie, bo w Brukseli są dwa: pod miastem i około 50 km od niego. Nocleg również można znaleźć za rozsądne pieniądze, bo Bruksela ma sieć hosteli w dobrych lokalizacjach i w przyzwoitym standardzie. Większość ma także śniadania w cenie.

Sikające rzeźby i najstarsza galeria handlowa

Sama Bruksela nie jest zbyt dużym miastem. Nie oznacza to jednak, że nie ma w niej co zwiedzać: jest to jednak siedziba króla, siedziba Parlamentu Europejskiego i kwatery głównej NATO oraz stolica Unii Europejskiej. Największe wrażenie na turystach robi Wielki Plac (Grand Place), jedno z najpiękniejszych miejsc w mieście, a jednocześnie jeden z najpiękniejszych rynków w całej Europie. Stojąc pomiędzy monumentalnymi budynkami trudno powstrzymać się od zachwytu, czy choćby chwilowego otworzenia ust z podziwu.

Zupełnie odmienne wrażenie robi symbol miasta – figurka siusiającego chłopca (Manneken Pis). Figurka często ubierana jest w różnego rodzaju stroje (rzeźba ma swojego prywatnego stylistę), jednak u wielu turystów budzi rozczarowanie. Spodziewają się monumentalnej fontanny uwieńczonej nie mniejszą rzeźbą, tymczasem widzą małą konstrukcję na ścianie jednego z budynków, z kilkudziesięciocentymetrowym chłopcem. Nie raz słychać: – To już to? Tylko tyle? W Brukseli znajduje się jeszcze dwie inne podobne rzeźby: sikająca dziewczynka – Jeanneke Pis i sikający pies – Zinneke Pis.

Będąc w centrum, należy koniecznie odwiedzić najstarszą w Europie galerię handlową: Pasaż św. Huberta (Galerie Royales Saint-Hubert). Pasaż został zbudowany w latach 1846-47 wg projektu Jeana-Pierre’a Cluysenaera, który wzorował się na XVI-wiecznej architekturze włoskiej. Od 2008 roku Pasaż Św. Huberta znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Sklepy i kawiarnie należą do najdroższych w Brukseli, ale warto tu wejść chociażby po to, by podziwiać architekturę, napić się kawy w jednej z licznych kawiarni czy obejrzeć kolorowe i bardzo oryginalne witryny butików z czekoladą.

Ogród w samym centrum Brukseli

Niezbyt oczywistym miejscem dla turystów, ale wartym zobaczenia, jest ogród botaniczny. To piękny i zielony zakątek w centrum miasta, który warto odwiedzić podczas wycieczki. Ogród ma ponad 200 lat i zajmuje powierzchnię około 6 hektarów. Znajduje się on w pobliżu kanału i głównej stacji kolejowej Gare du Nord. W ogrodzie można zobaczyć ponad 18 000 roślin, w tym wiele gatunków egzotycznych. Znajduje się tam m.in. kolekcja storczyków, wiele gatunków palm, rośliny kaktusowe, drzewa owocowe i wiele innych. Ogród składa się z kilku różnych sekcji, takich jak ogród wodny, ogród skalny, ogród ziołowy i ogród japoński. Oprócz pięknych roślin, w ogrodzie znajdują się również wieże obserwacyjne, pawilony, altany i fontanny. W sezonie letnim organizowane są również koncerty i wydarzenia kulturalne. Ogród jest otwarty dla zwiedzających przez cały rok. Wstęp jest bezpłatny, chociaż za niektóre specjalne wystawy lub wydarzenia może być pobierana opłata.

Niesamowitym miejscem jest także Royal Palace of Brussels, ale niestety zamek otwarty jest dla turystów jedynie od lipca do września. Jeśli trafimy tam w tym terminie, koniecznie trzeba zobaczyć salę lustrzaną, w której sufit wykończony został ponad milionem pancerzy chrząszczy.

Będąc w Brukseli warto zobaczyć zarówno siedzibę Parlamentu Europejskiego, jak i Komisji Europejskiej. W obydwu budynkach są interaktywne wystawy, dzięki którym można lepiej poznać funkcjonowanie tych instytucji, ale także dowiedzieć się nieco więcej o unijnych urzędnikach. Podczas wirtualnego spotkania, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zdradza, że ma siedmioro dzieci i hoduje kurczaki.

Królewskie muzea i mega-atom

Warto odwiedzić także Królewskie Muzea Sztuk Pięknych. To niesamowity kompleks czterech budynków muzealnych, czyli Muzeum Sztuki Dawnej, Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Muzeum Antoine Wiertza, Muzeum Constantina Meuniera. Muzeum Sztuki Dawnej oraz Sztuki Nowoczesnej można znaleźć w centrum Brukselii, niedaleko pałacu królewskiego, natomiast pozostałe dwa znajdują się w dzielnicy Elsene. Każde z nich zawiera w swoich zbiorach ponad 1200 rzeźb i obrazów pochodzących z różnych okresów historycznych – od XIV do XIX. Ponieważ są to muzea bardzo popularne, szczycące się zbiorami prac głównie artystów flamandzkich, warto zarezerwować sobie bilet wcześniej, aby nie tracić czasu w długich kolejkach.

Nie należy zapomnieć o najbardziej współczesnej atrakcji Brukseli, czyli Atomium. To powiększony ponad 165 milionów razy model kryształu żelaza, w którym znajduje się taras widokowy. Instalacja ma ponad 102 metry wysokości i jest zbudowana z 9 kul symbolizujących atomy, połączone rurami z ruchomymi schodami w środku. Koniecznie trzeba zobaczyć wystawy znajdujące się w poszczególnych kulach atomu oraz skosztować pysznych dań dostępnych w restauracji, która wchodzi w skład budowli.

Gofry, czekolada, mule i frytki

Będąc w Brukseli trzeba też koniecznie zjeść. I nie będzie to lekki posiłek, bo Bruksela to miasto słynące z różnorodnej kuchni i bogatej tradycji kulinarnej. Po pierwsze: gofry belgijskie. Ten słodki przysmak jest nieco inny niż w Polsce, bo jest przygotowywany na bazie drożdży. Najczęściej podawany jest z czekoladą, słodkimi musami i posypkami. Kolejna potrawa na liście to frites – belgijskie frytki, które są chrupiące na zewnątrz, a miękkie w środku. Najlepiej smakują podane z majonezem lub różnymi sosami.

Bardziej wytrawni smakosze powinni spróbować musseles frites, czyli dania z gotowanych małży podawanych z frytkami. W Brukseli małże są popularnym przysmakiem, a najlepsze są w sezonie od września do stycznia. Wiosną natomiast jest sezon na szparagi i Bruksela słynie z różnych potraw z tymi warzywami. Warto spróbować risotto czy szparagów z szynką parmeńską.

Na deser albo do porannej kawy trzeba zjeść coś słodkiego. Belgia słynie z produkcji najlepszej czekolady na świecie. W Brukseli można znaleźć wiele sklepów i cukierni oferujących różne smaki czekolady, a także różne formy jej podania: od czekoladowych pralinek, przez musy, po napoje na bazie płynnej czekolady.

Galeria:
Bruksela na weekend. Atrakcje stolicy Belgii

Weekend w Brukseli

Jak zaplanować wyjazd do Brukseli, by zobaczyć jak najwięcej i poczuć ducha miasta? Przygotowaliśmy dla naszych czytelników ściągawkę z planem na city break w stolicy Belgii.

Dzień pierwszy

9:00 – 10:00. Rozpocznij dzień od zwiedzania Grand Place, głównego placu w Brukseli. Jest to rynek, którego historia sięga połowy XIV wieku. To właśnie na Wielkim Placu toczy się całe kulturowo-rozrywkowe życie Brukseli. Można też spróbować belgijskich wafli lub czekolady w pobliskich kafejkach.

10:00 – 11:30. Manneken Pis, popularna rzeźba przedstawiająca małego chłopca sikającego do fontanny. Pomnik pochodzi już z XV wieku, ale oryginalna figurka została skradziona. Pomnik jaki widzimy dziś pochodzi dokładnie z 1619 roku. Z Manneken Pis związanych jest kilka legend. Jedna z nich mówi, że chłopiec był synem jednego z belgijskich królów. Chłopiec zaginął i król rozkazał przeszukania miasta i lasów. Kilkudniowe poszukiwania stanęły na niczym. Pewnego dnia leśniczy szukał wodopoju i w lesie usłyszał odgłos strumyka. Po chwili ujrzał sikającego syna króla. W pobliżu znajdują się również Galeries Royales Saint-Hubert, gdzie można zrobić zakupy i zobaczyć piękne witryny sklepowe. Koniecznie trzeba napić się kawy w jednej z małych kawiarni i zjeść belgijską czekoladkę.

11:30 – 13:00. Muzeum Magritte'a i Mont des Arts, gdzie znajduje się Muzeum Magritte'a, poświęcone twórczości belgijskiego malarza René Magritte'a. Muzeum jest jednym z najważniejszych w mieście i z pewnością zainteresuje miłośników sztuki.

13:00 – 14:00. Lunch. Warto zwrócić uwagę na belgijską kuchnię, więc warto spróbować czegoś typowego dla regionu. Typowy bar to dobre miejsce na lunch, gdzie można skosztować belgijskiego klasyka, jakim są frytki.

14:00 – 16:00. Atomium – metalowa konstrukcja w kształcie molekuły żelaza, będąca jednym z symboli Brukseli. Wewnątrz budynku znajduje się wiele ciekawych wystaw i interaktywnych pokazów.

16:00 – 18:00. Wielki Place Pojednania i dzielnica europejska. Tu znajduje się imponujący pomnik upamiętniający ofiary II wojny światowej. W pobliżu można również zobaczyć dzielnicę europejską, siedzibę wielu instytucji Unii Europejskiej.

18:00 – 19:00. Kolacja w restauracji z tradycyjnymi daniami: warto wybrać się na mule w białym winie, steki lub sałatkę podawaną z belgijskimi frytkami.

Dzień drugi

9:00 – 10:30. Kościół Notre-Dame du Sablon, gdzie znajduje się Kościół Notre-Dame du Sablon, z pięknym wystrojem w stylu gotyckim i renesansowym. W pobliżu znajduje się również Pałac Królewski.

10:30 – 12:00. Miniatury kolejowe to miejsce jest idealne dla miłośników modelarstwa i kolejnictwa. Po muzeum, warto odwiedzić Muzeum Instrumentów Muzycznych, gdzie można poznać historię i brzmienie różnych instrumentów.

12:00 – 13:00. Lunch w lokalnej knajpce – można wybrać tradycyjne belgijskie krokiety czy zupę cebulową z bagietką.

13:00 – 15:00. Parlament Europejski i Parlamentarium, gdzie można poznać historię Unii Europejskiej, jej instytucji i funkcjonowania.

15:00 – 17:00. Royal Museums of Fine Arts, gdzie znajdują się dzieła sztuki belgijskiej i europejskiej, m.in. obrazy Rubensa czy Magritte'a. Na koniec dnia warto odwiedzić Place du Grand Sablon, gdzie można kupić oryginalne rękodzieło, antyki i zobaczyć piękne zabytkowe budynki.

Muzea w Brukseli, które warto odwiedzić

  • Muzeum Magritte'a – poświęcone belgijskiemu malarzowi René Magritte, w którym można zobaczyć ponad 200 jego dzieł.
  • Muzeum Instrumentów Muzycznych – prezentuje ponad 7 000 instrumentów muzycznych z różnych epok i krajów, a także oferuje możliwość wysłuchania muzyki z różnych czasów.
  • Muzeum sztuki nowoczesnej – Centre Pompidou – belgijska wersja słynnego francuskiego muzeum, które oferuje szeroką gamę dzieł sztuki współczesnej, w tym obrazy, rzeźby i instalacje.
  • Muzeum Komiksu – prezentuje historię komiksu i rysunku w Belgii, w tym prace takich artystów jak Hergé (twórca Tintina) i Peyo (twórca Strusia Pędziwiatra).
  • Muzeum sztuki i historii – prezentuje dzieła sztuki i artefakty historyczne, w tym bogatą kolekcję sztuki egipskiej i azteckiej.
  • Parlamentarium – interaktywne muzeum poświęcone Unii Europejskiej, w którym można poznać historię i funkcjonowanie Unii oraz wziąć udział w symulacjach debat parlamentarnych.
  • Muzeum Afrykańskie – prezentuje różne aspekty kultury i historii Afryki, w tym rzeźby, maski, instrumenty muzyczne i tekstylia.
  • Muzeum Mody i Haftu – prezentuje historię mody i haftu w Belgii, w tym kolekcję projektów mody i haftowanych tkanin.
  • Muzeum Armii – poświęcone historii wojskowości i konfliktów w Belgii i na świecie, w tym kolekcję broni i umundurowania.

Czytaj też:
Majówka pod znakiem all inclusive. Te kierunki pokochali Polacy. Jest jedno zaskoczenie
Czytaj też:
O zimowym wyjeździe pomyśl jeszcze przed wakacjami. Teraz można upolować perełki w promocji