Choć niewielu słyszało o Cymru, wkrótce za sprawą nowego projektu, który trafił właśnie do parlamentu, może się to zmienić. Walia chce iść w ślady Turcji i również zmienić nazwę swojego kraju. Mieszkańcy kraju wchodzącego w skład Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej uważają, że angielska nazwa Wales została im narzucona.
Obywatele chcą, by ich kraj nazywał się Cymru
Mieszkańcy Walii popierają projekt o zmianie nazwy kraju z Wales na stosowaną oryginalnie w języku walijskim Cymru. Pod obywatelskim projektem zebrano ponad 10 tysięcy podpisów, więc dyskusją nad nią już wkrótce zajmie się krajowy parlament. Pomysł aktualizacji nazwy spotkał się z mieszanym odbiorem polityków. Konserwatyści twierdzą, że kraj powinien cieszyć się ze swojej dwujęzyczności, zachowując angielskie nazewnictwo. Przedstawicielka partii pracy uważa, że najważniejsze jest zachowanie rodzimych tradycji i kultury.
Walijczycy posługują się dwoma językami
Walijczycy są narodem celtyckim zamieszkującym południowo--wschodnią część Wielkiej Brytanii. Tożsamość narodowa mieszkańców kształtowała się niezależnie od panującej kultury angielskiej. Mieszkańcy tego kraju wciąż posługują się językiem walijskim, choć równie dobrze znają obowiązujący w całym Zjednoczonym Królestwie język angielski. To właśnie chęć zachowania tradycyjnego języka jest głównym powodem pomysłu zmiany nazwy państwa. „Dla walijskiej kultury i tożsamości ważne jest, aby używać walijskich nazw. Widzieliście to teraz w wielu częściach świata, gdzie kraje przyjmują swoje rodzime nazwy, a nie ich angielskie wersje” – mówi Rachel Garrick, radna hrabstwa w Radzie Monmouthshire i członkini zarządu Partii Pracy na rzecz Niepodległej Walii. Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie walijski parlament (Senedd) przystąpi to rozpatrywania zgłoszonej propozycji.
Czytaj też:
Popularny wakacyjny kraj buduje nową stolicę. Stanie tu najwyższa wieża na kontynencieCzytaj też:
W Europie powstaje nowy kurort. Nazwano go „małym Dubajem”