Polskie Linie Lotnicze poinformowały o wznowieniu lotniczego połączenia Warszawa – Pekin. Pierwszy samolot do stolicy Chin wystartuje już 7 grudnia o godzinie 22. Podróż potrwa 8 godzin. Dreamliner ma dotknąć ziemi dzień później, po godzinie 15.
Jeden test i krótsza kwarantanna. Zmiany w chińskiej walce z Covid-19
Decyzja jest związana ze zmianami, które Chiny wprowadzają w związku z rosnącym niezadowoleniem społecznym, jak i kryzysem gospodarczym. Do tej pory turyści wjeżdżający na teren Chińskiej Republiki Ludowej musieli zmierzyć się z tak zwaną „polityką zero Covid”. Jeśli okazało się, że dane linie lotnicze przewoziły ludzi z koronawirusem, loty natychmiast były zawieszane. Na przewoźnika nakładano kary.
Teraz Chiny łagodzą też podejście do testowania i kwarantanny. Przed przyjazdem do Pekinu turyści będą zobligowani wykonać jeden, a nie dwa testy na obecność koronawirusa, jak to było do tej pory. Po przyjeździe natomiast zostaną poddani 5-dniowej obowiązkowej kwarantannie. W przypadku osób, które nie mają stałego adresu zamieszkania w Chinach, kwarantanna przedłuży się o kolejne 3 dni.
Pekin. „Brama” do Chin i stolica biznesu
Chociaż ceny biletów na loty PLL LOT w jedną stronę zaczynają się od prawie 11 tys. złotych, liczba miejsc jest już ograniczona. Pekin przyciąga nie tylko biznesmenów chcących podbić gospodarczą stolicę świata, ale i turystów spragnionych niezapomnianych wrażeń. Wielki Mur Chiński to jedynie wierzchołek góry lodowej, jeśli chodzi o atrakcje, które mają do zaoferowania Chiny.
Świątynia Lamy, czy jeśli ktoś woli Świątynia Harmonii i Pokoju zachwyci nawet najbardziej wybrednych krytyków. Majestatyczna buddyjska budowla kusi turystów barwnymi malunkami ale i przepychem. To największa świątynia w Pekinie, a w jednej z pięciu sal zobaczyć można 18 metrowego Buddę.
Na chwilę uwagi zasługuje też Letni Pałac, gdzie można podziwiać niesamowitą panoramę Pekinu, czy też Zakazane Miasto. Dawny pałac Dynastii Ming odwiedza taka liczba turystów, że władze musiały wprowadzić limit: 80 tys. zwiedzających dziennie.
Nie możemy nie wspomnieć o kuchni. Do Pekinu polecą też z pewnością turyści spragnieni najlepszej na świecie wołowiny wagyu, czy też „kaczki po pekińsku”.
Czytaj też:
Brytyjczycy pozbywają się chińskiego monitoringu. „Zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego”Czytaj też:
Tajne rozmowy Joe Bidena i prezydenta Chin ujrzały światło dzienne. Jedna z nich dotyczy Polski