Ateńskie zoo ma szczególny powód do świętowania. Ogród powitał na świecie przedstawiciela zagrożonego wyginięciem gatunku. To hipopotam karłowaty, nieco mniej znany kuzyn potężnego hipopotama nilowego. Na wolności żyje nie więcej niż 2500 tysiąca osobników. Pracownicy są szczęśliwi, że na świat przyszedł samiec – daje to kolejne możliwości rozmnażania tych zwierząt w przyszłości. Przed kilkoma laty narodziny hipopotama karłowego płci męskiej celebrował także Ogród Zoologiczny we Wrocławiu.
Narodziny w zoo w Atenach
„To pierwszy poród w zoo w 2024 roku i co za poród!” – powiedział cytowany przez Reuters Noi Psaroudaki, lekarz weterynarii w Attica Zoological Park w Atenach. Nowy członek rodziny waży 7 kg i jeszcze nie posiada imienia. To potomek Lizzie i Jamala – jedynych hipopotamów karłowatych w tym ogrodzie zoologicznym. Choć narodziny miały miejsce już przeszło miesiąc temu, dobra nowina dopiero teraz została podana do informacji publicznej. Mały hipopotam wkrótce zostanie nazwany na drodze internetowego głosowania. Pracownicy cieszą się szczególnie z powodu płci nowego osobnika, która da im możliwość ponownego rozmnożenia zwierząt w przyszłości. Samce tego gatunku bardzo rzadko występują w niewoli. „Każde narodziny hipopotama karłowatego są niezwykle ważne. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, widząc, jak to dziecko wyrasta na zdrowego dorosłego hipopotama” – czytamy.
Niezwykle rzadki gatunek
Hipopotamy karłowate to gatunek objęty ścisłą ochroną. Naturalnie występuje w Liberii, na Wybrzeżu Kości Słoniowej, w Gwinei i Sierra Leone, a jego liczebność nie przekracza 2500 osobników. Jest zdecydowanie mniejszy i lżejszy niż jego kuzyn, hipopotam nilowy, który potrafi osiągnąć imponującą masę 3 tysięcy kilogramów. W naturze bardzo trudno go spotkać – jest samotnikiem, żeruje głównie w nocy i lubi ukrywać się w rzece. Narodziny małego w ateńskim zoo dają wyjątkową możliwość zobaczenia całej rodziny tego gatunku przy okazji zwiedzania licznych atrakcji stolicy Grecji.
Czytaj też:
Odkryto nowy gatunek skorpiona. Zamieszkuje park narodowy w TajlandiiCzytaj też:
Koszmar w zoo. Pracownicy nie zamknęli goryla
