Alkohol wydaje się być nieodłącznym elementem zagranicznego urlopu na all inclusive. Na brak gości nie narzekają też knajpy i restauracje nad polskim morzem. Czy wakacyjna atmosfera sprawia, że Polacy chętnie sięgają po procenty? Najnowszy sondaż SW Research dla „Wprost” obala mit Polaka stojącego w kolejce od rana po darmowe drinki w hotelowym barze. Potwierdza to rozwijający się w naszym kraju trend, który już w zeszłym roku zauważyła Światowa Organizacja Zdrowia. Według niego Polska spada w niechlubnych rankingach ilości spożywanego alkoholu na obywatela.
Polacy i alkohol podczas urlopu
„Jak często podczas tygodniowego wakacyjnego wyjazdu (w Polsce lub za granicą) spożywasz alkohol (włączając piwo)?” – tak brzmiało pytanie, na które pod koniec lipca odpowiedziało blisko tysiąc respondentów z całej Polski. Turyści znad Wisły mieli do wyboru kilka odpowiedzi zdradzających ich alkoholowe preferencje. Wyniki mogą szokować tych, dla których stereotyp Polaka-pijaka wciąż jest żywy. Z najnowszego badania przeprowadzonego przez SW Research dla „Wprost” wynika, że urlopowicze z Polski wcale nie potrzebują procentów do dobrej zabawy, a przynajmniej nie codziennie. Odpowiedź deklarującą picie alkoholowych trunków na wakacjach co najmniej raz w ciągu dnia wybrało zaledwie 14,2 procent pytanych. Jeszcze mniej, bo tylko 8,3 procent osób biorących udział w sondażu zdradziło, że po alkohol sięga nawet kilka razy w ciągu doby, o różnych porach. Większość Polaków twierdzi, że podczas tygodniowego wyjazdu (najczęstsza długość wypoczynku oferowana przez biura podróży) alkohol spożywa od trzech do czterech razy. Taką odpowiedź wybrało 26,6 procent respondentów. 21,1 procent pije jeszcze rzadziej, deklarując spożywanie trunków maksymalnie 1-2 razy w ciągu siedmiu dni. Teraz przychodzi czas na tę mniej oczywistą część wyników.