Strajki w europejskim kraju. Turyści muszą być gotowi na opóźnienia

Strajki w europejskim kraju. Turyści muszą być gotowi na opóźnienia

Dodano: 
Pociąg
Pociąg Źródło: Shutterstock
Podróż pociągiem utrudniona będzie w Belgii. To właśnie tam już kilka dni temu strajk zapowiadały związki kolejowe. Problemy komunikacyjne potrwają ponad tydzień. Jedziesz na miejsce, na to uważaj.

Belgia to kierunek bliski Polakom. Wybieramy go m.in. na krótkie city breaki. Jeśli jedziecie tam w najbliższym tygodniu, musicie być przygotowani, że przemieszczanie się pociągami będzie utrudnione. To już kolejne problemy komunikacyjne na miejscu w ostatnim czasie. Całkiem niedawno strajki sparaliżowały tamtejsze lotniska.

Ruch pociągów zakłócony

Pociągi w Belgii nie będą kursować tak jak zwykle 21 lutego od godziny 22:00, a problemy mają występować przez najbliższych 9 dni – do godziny 22:00 w niedzielę 2 marca. To zwiastuje problemy dla miejscowych i turystów, którzy powinni rozważyć inne formy transportu do przemieszczania się z miasta do miasta. Najgorzej ma być m.in. w Brukseli, Antwerpii, Brugii i innych dużych lokalizacjach. Problemy mają dotyczyć też tramwajów, metra czy autobusów.

Zakłócenia będą wynikać ze strajków Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Kolejowych (OVS) i Belgijskiego Autonomicznego Związku Maszynistów (ASTB-SACT). Ten drugi zaplanował podjąć działania od godziny 22:00 w niedzielę 23 lutego, do godziny 22:00 w piątek 28 lutego. Złożono już konieczne zawiadomienia o akcjach protestacyjnych. Wiadomo, że dotyczą one wszystkich pracowników kolei i całego kraju.

Tego można się spodziewać w Belgii

Informacje o strajkach nie oznaczają, że pociągi całkowicie przestaną kursować, jednak wygląda na to, że trzeba będzie pogodzić się z panującym na kolei chaosem. „Spodziewamy się, że kursować będzie mniej pociągów niż zwykle” – zapowiedział rzecznik krajowego operatora kolejowego SNCB, Dimitri Temmerman.

Podróżującym zaleca się ponowne przemyślenie planów i w miarę możliwości przełożenie wyjazdów na inne terminy. „Rozumiemy i ubolewamy, że ten strajk może przeszkodzić w państwa podróżach. Aby poradzić sobie z ograniczoną liczbą kursujących pociągów, wprowadzimy alternatywną usługę w zależności od dostępności personelu” – zapowiedziało SNCB.

Wiadomo, że strajki są skierowane przeciwko kilku środkom rządu federalnego, w tym podniesieniu wieku emerytalnego maszynistów i likwidacji małych stacji kolejowych.

Czytaj też:
Nowy pociąg zachwyci turystów. Wjadą do pięciu krajów Europy w ciągu doby
Czytaj też:
Bilety do europejskiego kraju będą droższe. Wszystko przez podatek pasażerski

Opracowała:
Źródło: euronews.com