Turyści, którzy 1 maja po południu wybrali się na przejażdżkę London Eye, zapamiętają też przygodę na długo. Nie tylko z powodu ogromnych kolejek, które w najgorętszy dzień w roku ustawiały się przed słynną atrakcją, ale także przez awarię, która zatrzymała wszystkie kapsuły diabelskiego młyna, uniemożliwiając wyjście uwięzionym pasażerom. Choć nikt nie odniósł żadnych obrażeń, nie zabrakło chwili strachu. „Przez jakiś czas nie było żadnej komunikacji, potem nastąpiły przeprosiny” – relacjonuje jeden z poszkodowanych.
London Eye przestało działać
Nie tak wyobrażały sobie ten dzień setki chętnych na przejażdżkę London Eye. W czwartek 1 maja, mimo prawie 30-stopniowego upału, przy wejściu do diabelskiego młyna ustawiały się prawdziwe tłumy. Niestety, w pewnym momencie kolejka przestała przesuwać się na przód, a kolejni zainteresowani dowiadywali się o działaniach inżynierów.
Tymczasem w środku atrakcji miał miejsce prawdziwy horror. Koło nagle zatrzymało się, a pasażerowie zostali uwięzieni w szklanych, gorących kapsułach – niektóre z nich znajdowały się na wysokości 135 metrów. Nie najlepiej wspominają ten czas szczególnie pasażerowie górnych pokładów. „Zrobiło się naprawdę gorąco, a mój syn zaczął się pocić i płakać. Kapsuła zrobiła się duszna i przesunęła się o kilka metrów, po czym znów się zatrzymała” – opowiada jedna z pasażerek. „Kiedy jesteś na szczycie, jest to dość przerażające” – wspomina inna kobieta. Na szczęście zakłócenia nie trwały długo, bo już po kilkunastu minutach pasażerowie wrócili na ziemię. Po krótkim sprawdzeniu wszystkich mechanizmów goście znów mogli skorzystać z atrakcji.
Najbardziej stresująca atrakcja
To nie pierwsza awaria londyńskiego „oka” – nic dziwnego, że słynne koło nad Tamizą przez lata zapracowało sobie na tytuł „najbardziej stresującej atrakcji”. W niedawnym rankingu największych turystycznych pułapek London Eye znalazło się w pierwszej dziesiątce obok takich miejsc jak Times Square na Manhattanie, Checkpoint Charlie w Berlinie, wieża Eiffla w Paryżu, ulica Las Ramblas w Barcelonie i Błękitna Laguna na Islandii.
Czytaj też:
Majówka bez ryzyka. Sprawdź, czy masz odpowiednie ubezpieczenieCzytaj też:
Incydent w galerii sztuki. Dziecko uszkodziło obraz wart miliony euro