W mediach społecznościowych krąży nagranie, na którym widać, jak foka atakuje kobietę pływającą u wybrzeży Hawajów. Okazuje się, że 60-letnia kobieta zignorowała lub nie zauważyła znaków ostrzegawczych, które od kilku były umieszczone na plaży Waikiki. Informowały, że na tym obszarze bytuje foka wraz z młodym.
Mniszka hawajska, która spowodowała całe zamieszanie, jest gatunkiem zagrożonym. Na nagraniu widać, jak co rusz podpływa do 60-latki i próbuje ją przegonić. Plażowicze, którzy byli w pobliżu, ostrzegali ją przed zwierzęciem, niestety bezskutecznie. Po dłuższej chwili, pogryzioną turystkę na brzeg odholował kajak. Kobieta miała rany szarpane na twarzy, ramieniu i plecach.
– Myślałem, że umrze. Kiedy tam dotarłem, trzech ratowników, w tym jeden w kajaku z podporami, przyprowadził ją na brzeg, podczas gdy foki znów płynęły w jej kierunku – powiedział mąż kobiety.
Foka chroni swoje potomstwo
Mniszka urodziła młode dwa tygodnie temu. – Foka chroni swoje młode, a zdarza się, że obok znajdzie się człowiek, który jest w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie – powiedział Markus Faigle, który nagrał wideo.
Monika Wiśniewska, edukatorka z gdyńskiego akwarium wyjaśnia, że foki nad Morzem Bałtyckim zachowałby się dokładnie tak samo i widząc je z młodymi trzeba zachować szczególną ostrożność i absolutnie się do nich nie zbliżać. – Jak wszystkie zwierzęta, ludzie zresztą też, foki mają instynkt obronny swojego potomstwa. Mimo tego, że jesteśmy oswojeni z ich widokiem na polskich plażach, musimy pamiętać, że to dzikie zwierzęta – podkreśliła.
Czytaj też:
Fatalne zachowanie turystów w Sopocie. „Mamy wiele do nadrobienia jako społeczeństwo”