58-letnia Amerykanka chciała w tym roku spędzić luksusowe wakacje z rodziną. W tym celu wykupiła podróż ogromnym statkiem wycieczkowym. Cała grupa postanowiła urozmaicić sobie wczasy nurkowaniem u wybrzeży jednej z wysp na Bahamach. Nikt nie spodziewał się, że zabawa będzie miała tragiczny finał.
Rekin zaatakował 58-latkę na oczach najbliższych
Jak podaje Reuters firma, z którą na wycieczkę wybrała się rodzina, postanowiła urządzić nurkowanie u wybrzeży Green Cay – niewielkiej wysepki znajdującej się w pobliżu Rose Island. Jest to bardzo popularne miejsce wśród turystów.
Kobieta podczas nurkowania została zaatakowana przez żarłacza tępogłowego, który jest powszechnie spotykany w płytkich i ciepłych wodach. Widząc atak, 58-latce na pomoc ruszyli zarówno organizatorzy wyjazdu, jak i członkowie jej rodziny. Kobietę udało się uwolnić z uścisku rekina, ale odniosła ona bardzo poważne obrażenia kończyn górnych.
Poszkodowaną wciągnięto na łódź i przewieziono do najbliższego doku, gdzie czekali na nią ratownicy. Niestety mimo podjętych działań nie udało się jej uratować. Zespół medyczny stwierdził zgon. Po ataku na kobietę plaża została zamknięta do odwołania. Co ciekawe, nie był to pierwszy taki incydent w historii tego miejsca. W 2019 roku z powodu ataku rekina w tym regionie zginęła 21-letnia Amerykanka.
Czytaj też:
Rekin ludojad na turystycznej plaży. Nie miał szans w starciu z wyrafinowanymi zabójcami
Luksusowy wycieczkowiec komentuje sprawę
Do ataku odniósł się już przedstawiciel Royal Caribbean, statku wycieczkowego, na którego pokładzie na Bahamy przybyła rodzina. „Royal Caribbean zapewnia wsparcie i pomoc bliskim kobiety w tym trudnym czasie” – zaznaczono w komunikacie, który przytoczyła stacja CNN.
Warto jednak podkreślić, że ataki rekinów na ludzi zdarzają się niezwykle rzadko. W 2021 roku potwierdzono 73 takie sytuacje, z czego do 47 doszło w USA. Większość takich zdarzeń nie kończy się tragicznie. Według International Shark Attack File prawdopodobieństwo śmiertelnego ataku rekina jest mniejsze niż 1 na 4 miliony.
Naukowcy nadal nie wiedzą, dlaczego rekiny atakują ludzi. Najbardziej prawdopodobne są jednak dwa scenariusze. Pierwszy zakłada pomyłkę. Do takich ataków dochodzi najczęściej, kiedy ludzie nurkują w ławicy ryb. Druga prawdopodobna przyczyna to atak w sytuacji, kiedy rekin czuje się zagrożony.
Czytaj też:
Brazylijski rybak dryfował przez 11 dni po oceanie. Pokonał 450 kilometrów w zamrażarce