Tragiczna zagadka dla naukowców. Setki grindwali uwięzionych na plaży walczą o życie

Tragiczna zagadka dla naukowców. Setki grindwali uwięzionych na plaży walczą o życie

Dodano: 
Martwy kaszalot
Martwy kaszalotŹródło:PAP / Department of Natural Resources
Przerażający widok zastali na plaży mieszkańcy Tasmanii. Woda wyrzuciła tam na brzeg ponad dwieście ogromnych grindwali. To jednak nie koniec, ponieważ na innej plaży odnaleziono czternaście martwych kaszalotów.

Naukowcy i ratownicy rozpoczęli walkę z czasem. Jej stawką jest życie ponad dwustu grindwali, które z nieznanych powodów woda wyrzuciła na plażę u wybrzeży Tasmanii, wyspy na południowy wschód od Australii. Sytuacja jest dramatyczna.

Ponad 200 grindwali na plaży. Połowa może już nie żyć

230 osobników grindwali odkryto na plaży w Tasmanii w środę 21 września. Na miejsce zadysponowano ratowników, a ze wstępnych szacunków wynika, że połowa uwięzionych zwierząt może nadal żyć.

Już teraz wiadomo jednak, że akcja ratunkowa będzie niezwykle trudna. Macquarie Harbour, gdzie znaleziono ssaki, to duża i płytka zatoka na zachodnim wybrzeżu wyspy. Dodatkowo otaczają ją tereny wiejskie, przez co dotarcie do wybrzeża nie jest łatwe. Ratownicy obecni na miejscu przykrywają zwierzęta kocami i wylewają na nie wiadra wody, niestety to za mało, a z każdą godziną mogą umierać kolejne olbrzymie ssaki. W drodze są już eksperci ds. ochrony mórz, którzy postarają się zepchnąć do wody osobniki, które będą miały największe szanse na przeżycie.

Co ciekawe to nie pierwszy raz, kiedy tak duża grupa tych ogromnych ssaków została wyrzucona na brzeg morza w tym regionie. Jak przypomina BBC, ogromna akcja ratunkowa miała tam miejsce w 2020 roku. Wówczas woda wyrzuciła na plażę prawie 500 osobników. Ostateczny bilans był wówczas tragiczny. Ponad 380 zwierząt zginęło, a ok. 100 przeżyło dzięki działaniom ratowników.

Czytaj też:
Rekin ludojad na turystycznej plaży. Nie miał szans w starciu z wyrafinowanymi zabójcami

Tragedia u wybrzeży Tasmanii. 14 martwych olbrzymów na plaży

Grindwale to niestety niejedyne wielkie ssaki, które w ostatnich dniach zginęły w pobliżu wybrzeży Tasmanii. W poniedziałek władze otrzymały informację, że na plaży na wyspie King Island (na północ od Tasmanii) znaleziono 14 martwych kaszalotów.

Według badaczki Vanessy Pirott wszystkie martwe osobniki mogły należeć do grupy młodych samców. Nie wiadomo, dlaczego te mierzące kilkanaście metrów i ważące nawet 45 ton olbrzymy, które na co dzień zamieszkują morskie głębiny, znalazły się na plaży.

Wypłynięcie na brzeg grindwali na Tanzanii, a także śmierć kilkunastu kaszalotów u wybrzeży King Island stanowią zagadkę dla naukowców. W obu przypadkach specjaliści mają jednak bardzo podobne teorie. Niewykluczone, że zwierzęta zabłądziły, ponieważ prowadził je chory lub zdezorientowany przywódca. Przyczyną mogła być również działalność człowieka, ponieważ olbrzymie ssaki mogły zostać spłoszone na płytszych wodach.

Czytaj też:
70 ciał zwierząt w walizkach. Szokujący eksperyment w Australii

Opracowała:
Źródło: BBC