Co najmniej trzy osoby zginęły, a cztery uważa się za zaginione po tym, gdy autobus, którym podróżowały, zjechał z mostu i wpadł do rzeki w północno-zachodniej Hiszpanii – podaje agencja Reutera. Do zdarzenia doszło w sobotę 24 grudnia w godzinach wieczornych. Wiadomo, że trasa autobusu obejmowała drogę od Lugo do Vigo.
Tragiczny wypadek w Hiszpanii. Trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa
Silny prąd w rzece, a także utrzymujący się wysoki poziom wody utrudniały prowadzoną przez służby akcję poszukiwawczo-ratunkową, która musiała zostać na kilka godzin wstrzymana. Przed wycofaniem ratowników ze względu na ich bezpieczeństwo, udało się jednak wyciągnąć z rzeki dwie osoby – kierowcę i pasażera. Wiadomo, że zostali oni przewiezieni do pobliskich placówek medycznych i mają „różne stopnie obrażeń”. Według wstępnych i nieoficjalnych informacji w autobusie w chwili zdarzenia znajdowało się dziewięć osób.
Dotychczas do mediów przedostają się jedynie szczątkowe informacje dotyczące sprawy. Nieznana jest przyczyna, która doprowadziła do wypadku. Śledczy prowadzą działania w celu ustalenia wszelkich okoliczności zdarzenia.
Czytaj też:
Śmiertelne żniwo śnieżyc w USA. „Widoczność: zero mil”Czytaj też:
Strajki na lotniskach obleganych przez Polaków. Jak wygląda sytuacja?