Strajki na lotniskach obleganych przez Polaków. Jak wygląda sytuacja?

Strajki na lotniskach obleganych przez Polaków. Jak wygląda sytuacja?

Dodano: 
Pasażerowie na lotnisku
Pasażerowie na lotnisku Źródło:Shutterstock / 1000 Words
Ci, którzy sądzili, że problemy z długimi kolejkami na lotniskach, a także plagą opóźnionych i odwołanych lotów zakończą się w wakacje, byli w błędzie. W piątek 23 grudnia strażnicy graniczni w Wielkiej Brytanii rozpoczęli wielki strajk, który potrwa aż do końca roku. Problemy może mieć prawie 1,8 mln podróżnych.

W piątek 23 grudnia rozpoczęła się największa fala strajków w Wielkiej Brytanii. Po pracownikach poczty, służby zdrowia i kierowcach autobusów, do akcji dołączyli również strażnicy graniczni odpowiadający przede wszystkim za kontrolę dokumentów osób przybywających na Wyspy. W wigilię do protestujących dołączą kolejarze.

Strajki na lotniskach w Wielkiej Brytanii. Zagrożonych prawie 9 tys. lotów

Sytuacja w Wielkiej Brytanii jest bardzo napięta. Kolejne grupy pracowników wychodzą na ulice i domagają się podwyżek pensji w obliczu najwyższej od ponad 40 lat inflacji. Ta w listopadzie sięgnęła 11 proc. W związku z tym strażnicy graniczni domagają się 10-procentowej podwyżki pensji, podczas gdy rząd zaproponował im dwuprocentowy wzrost poborów.

W związku z brakiem porozumienia w piątek 23 grudnia rozpoczęły się wielkie strajki na sześciu lotniskach: Londyn Heathrow, Londyn Gatwick, Manchester, Birmingham, Cardiff i Glasgow. W akcji udział bierze ok. tysiąca graniczników. Utrudnienia potrwają do końca roku, jednak będą miały jeden wyjątek. Pracownicy straży granicznej nie będą strajkować 27 grudnia.

Z informacji przekazanych przez BBC wynika, że tylko w piątek na lotniskach, na których odbywają się strajki, wylądować miało 1290 samolotów, które mogą przewieźć ponad 250 tys. pasażerów. Podczas całej akcji na pasach startowych powinno wylądować 8910 samolotów, które pomieszczą blisko 1,8 mln osób.

twitter

Lotniska w Wielkiej Brytanii na razie radzą sobie z utrudnieniami

Przed rozpoczęciem strajków wszyscy z niepokojem spoglądali zwłaszcza na lotnisko Heathrow, gdzie już od dawna brakuje rąk do pracy, a samoloty są opóźnione, ponieważ nie ma komu ładować i wydawać walizek, czy prowadzić autobusów przewożących pasażerów z samolotów do terminali.

Dodatkowo jest to port lotniczy, w którym ląduje najwięcej samolotów spoza UE, co jest szczególnie ważne w obliczu protestu straży granicznej. Obywatele Unii Europejskiej posiadają bowiem paszporty biometryczne, dzięki którym mogą skorzystać z elektronicznych bramek na lotniskach, aby dostać się na teren Wielkiej Brytanii. Ci, którzy nie posiadają takiego dokumentu, muszą zostać skontrolowani przez pograniczników.

Mimo strajku sytuacja na lotnisku Heathrow, jak i w pozostałych portach na razie nie jest zła. Zdecydowana większość samolotów ląduje i startuje zgodnie z planem, a opóźnienia nie są duże. „Przewidujemy pewne zakłócenia, ale przyloty i odloty odbywają się normalnie. Spodziewamy się, że będzie to kontynuowane” – przyznał w rozmowie ze Sky News Adam Jones, przedstawiciel lotniska Londyn Gatwick.

Od wigilii utrudnienia na kolei w Wielkiej Brytanii

Lotniska to nie jedyne miejsca, gdzie w najbliższych dniach należy spodziewać się opóźnień i odwołań. Następnym sektorem objętym ogromnymi utrudnieniami będzie kolej. Członkowie związku RMT (największego związku zrzeszającego kolejarzy w Wielkiej Brytanii) rozpoczną strajk w wigilię o godzinie 18, a do pracy wrócą dopiero o godzinie 6 rano we wtorek 27 grudnia.

To jednak nie będzie ostatni protest kolejarzy, którzy domagają się podwyżek pensji, ale również sprzeciwiają się planowanym cięciom w wydatkach na remonty i modernizację. Kolejne strajki zapowiedziano również 3 i 4 stycznia, a także 6 i 7 stycznia. Pracownicy tego sektora poinformowali już, że będą protestować nawet do Wielkanocy, jeżeli ich postulaty nie zostaną spełnione.

Czytaj też:
Celnicy ostrzegają. Nie podróżuj w świątecznym swetrze
Czytaj też:
Chaos na warszawskim dworcu PKP. Opóźnienia największą zagadką

Opracowała:
Źródło: BBC/Sky News/Twitter