W Wielkiej Brytanii trwają strajki strażników granicznych, a niebawem ponownie dołączą do nich kolejarze. O lepsze warunki pracy postanowili zawalczyć również pracownicy Ryanaira. W związku z tym już od piątku 30 grudnia z ogromnymi utrudnieniami powinni liczyć się pasażerowie lecący z lub do Belgii.
Ryanair będzie musiał odwołać loty? Wszystko przez strajk pracowników
Już 30 grudnia rozpocznie się strajk personelu pokładowego linii Ryanair. Do akcji przystąpią belgijscy pracownicy irlandzkich linii lotniczych. Wszystko wskazuje na to, że w dniach 30 grudnia-1 stycznia Ryanair będzie musiał odwołać nawet 107 lotów.
Jak podaje belgijski serwis hln.be, w najbliższych dniach mogą być odwołane loty z brukselskiego lotniska Charleroi. Jeżeli tak się stanie, uziemione zostaną maszyny, które miały lecieć m.in. do Manchesteru, na Fuerteventury, Bukaresztu, Santander, Mediolanu, Wenecji, Aten, Ejlatu, Wadżdy i Palermo.
Na razie nie wiadomo jednak, jak wiele lotów zostanie odwołanych. W piątek na pewno nie wystartują samoloty do Fezu (Maroko), Helsinek (Finlandia), Tuluzy (Francja), Agadiru (Maroko), Kowna (Litwa), Wenecji (Włochy), Barcelony (Hiszpania) i Marsylii (Francja). Ryanair ma w planach również dwa loty z Brukseli do Polski. Przyszłość połączeń do Warszawy i Krakowa nie jest jeszcze znana. O los swojej podróży drży kilkanaście tysięcy pasażerów. „W wyniku tego strajku 19 000 osób jest przetrzymywanych jako zakładnicy” – powiedział Philippe Verdonck, dyrektor generalny lotniska Charleroi, w rozmowie z „La Dernière Heure”.
Ryanair wypłaci odszkodowania za odwołane loty?
Belgijscy pracownicy Ryanaira postanowili ogłosić strajk, ponieważ nie zgadzają się z polityką płacową firmy. Irlandzki przewoźnik ma oferować załodze stawkę mniejszą od płacy minimalnej obowiązującej w Belgii. Już teraz wiadomo, że strajki na przełomie roku to dopiero początek. Kolejne protesty zaplanowano na weekend 7-8 stycznia.
Jeżeli przewoźnik nie zorganizuje zastępstwa dla strajkującej załogi, będzie musiał odwołać loty, a wówczas pasażerowie będą mogli ubiegać się o odszkodowania. Przypominamy, że w przypadku lotów poniżej 1500 km podróżnym należy się 250 euro odszkodowania. Jeżeli lot miał odbywać się na dystansie od 1500 do 3500, wówczas pasażerom przysługuje rekompensata w wysokości 600 euro.
Czytaj też:
Paraliż w USA. Tysiące odwołanych lotów i ludzie koczujący na lotniskachCzytaj też:
Już nie Turcja. To państwo będzie tanim hitem wakacji w 2023 roku