Na płycie lotniska w Suczawie zderzyły się samoloty węgierskiego przewoźnika Wizz Air, które miały lecieć stamtąd do Bergamo i Dortmundu. W tym pierwszym nie było jeszcze nawet pasażerów. Drugi, który udawał się do Niemiec, zmierzał już w kierunku pasa startowego i miał na pokładzie 174 podróżnych. Po drodze zahaczył jednak skrzydłem o tylny stabilizator samolotu w tych samych barwach.
Duże opóźnienia na lotnisku w Suczawie
Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób dokładnie mogło dojść do takiego zdarzenia. Na szczęście nikt nie ucierpiał, a i same maszyny nie uległy poważnym uszkodzeniom. Niestety, samoloty nie mogły dalej lecieć. Podróżnych zmierzających do Dortmundu wypuszczono z maszyny i przeprowadzono do budynku terminala. Tam mieli oczekiwać na samolot zastępczy.
Oba samoloty miały wylecieć z Suczawy jeszcze tego samego dnia. Opóźnienia spowodowane przez ten incydent były jednak znaczne. Jak przypominają polskie media, do tej pory pracownicy Wizz Aira mogli mieć złe skojarzenia przede wszystkim z lotniskiem w Gdańsku. Dwa lata temu w odstępie zaledwie kilku miesięcy doszło tam do dwóch zdarzeń z udziałem maszyn tego przewoźnika.
Czytaj też:
Ryanair nagle skasował trzy trasy. Na liście ulubiony kraj PolakówCzytaj też:
Tego się nie spodziewał. Z lotniska odebrała go Straż Graniczna