Londyn-Luton to bardzo popularne lotnisko wśród pasażerów latających z i do Polski. To właśnie tutaj lądują samoloty należące do easyJet, Wizz Air, czy Ryanaira. Ponieważ port jest oddalony od Londynu, dojazd do niego często nie należał do łatwych. Kilka dni temu doszło tam jednak do długo wyczekiwanych zmian.
Znaczące zmiany na lotnisku Londyn-Luton. Autobus zastąpiony przez szybki pociąg
Po ponad dwuletnim opóźnieniu do użytku została oddana kolejka DART, która w znacznym stopniu przyspieszy transport z lotniska Luton do stacji kolejowej Luton Airport Parkway. Dotychczas dwukilometrowy odcinek można było pokonać autobusem.
Zamiana autobusu na kolej przyniosła znaczne skrócenie czasu dojazdu do Londynu. Z lotniska na stację kolejową można dojechać w cztery minuty. Podróż na dworzec St. Pancras w północnej części miasta ma trwać tylko 32 minuty. Stąd można przesiąść się do pociągów jadących m.in. w kierunku Paryża, Brukseli, czy Amsterdamu, a także do centrum Londynu.
Podróże z lotniska do Londynu i w drugą stronę stały się znacznie szybsze, a także wygodniejsze. Wiele osób zauważyło jednak, że są również o wiele droższe. Za przejazd autobusem w jedną stronę pasażerowie musieli płacić 2,4 funta (12,75 zł), a w dwie 3,8 funta (20,20 zł). Natomiast bilet na pociąg w jedną stronę to wydatek na poziomie 4,90 funta (26 zł). Dojazd do dworca St. Pancras będzie kosztował od 10 funtów (53,13 zł), o ile bilet zarezerwuje się z wyprzedzeniem.
Dwa lata oczekiwania i znacznie wyższe koszta niż planowano
Oddanie kolei na lotnisko Londyn-Luton miało miejsce dwa lata dłużej, niż planowano. Budowę, która rozpoczęła się w 2017 roku, utrudniła m.in. pandemia koronawirusa. Problemem okazał się również budżet. Modernizacja połączenia miała kosztować 200 mln funtów. Ostatecznie kwota inwestycji zamknęła się w ok. 290 mln zł.
Czytaj też:
Mało znane atrakcje Hiszpanii i Czech. Warto je odwiedzić przed innymiCzytaj też:
Ryanair będzie miał nowego konkurenta w Modlinie. Świetny kierunek