W imię dobrej sprawy niszczone są wartościowe i cenne zabytki. Czasami akty wandalizmu powodują nieodwracalne straty, innym razem przynoszą głównie złość i szokują. Tak było podczas akcji aktywistów, którzy postanowili zabrudzić zabytkową fontannę della Barcacciana. Film z całego zajścia trafił na Twittera.
Czarna woda w słynnej hiszpańskiej fontannie
Do przykrej sytuacji doszło w Rzymie. W ułamku sekundy woda w słynnej fontannie na terenie Piazza di Spagna stała się czarna jak smoła. Na akt wandalizmu zdecydowały się trzy młode osoby, które wlały do środka farbujący płyn. Sytuacja wywołała szok na twarzach turystów i rozwścieczyła polityków. Władze państwa zaczęły reagować.
Wspomniana fontanna della Barcacciana na Piazza di Spagna, czyli Placu Hiszpańskim, jest jednym z najsłynniejszych i najbardziej rozpoznawalnych rzymskich zabytków. Mieści się w Sewilli i doceniana jest zarówno przez mieszkańców tych terenów, jak i przez turystów. Niestety wspomniany obiekt w ułamku sekundy został zbezczeszczony w imię buntu.
Zabytek jest arcydziełem Berniniego, które podziwia cały świat. Po tym, jak znajdująca się w nim woda zmieniła kolor na czarny, do akcji wkroczyły służby. Tylko szybka reakcja mogła zapobiec trwałym uszkodzeniom, jak np. zafarbowanie fragmentów obiektu. Na szczęście brudna ciecz na czas została wylana, a fontannę oczyszczono.
Co było powodem buntu w Hiszpanii?
Akcja przeciwko fontannie della Barcacciana była aktem kolejnego już wandalizmu przeciwko dziedzictwu kulturowemu. Wcześniej zniszczono m.in. historyczny gmach Palazzo Vecchio we Florencji, oblewając go farbą. Wszystkiemu miał przyświecać jednak słuszny cel. Osoby, które zrealizowały niszczycielski plan, należały do ruchu "Ostatnie Pokolenie". Po tym, jak wlały dziwny płyn do fontanny, wygłosiły manifest, przestrzegły przed katastrofą klimatyczną i apelowały o rezygnację z paliw kopalnych.
Władze miasta mają dość tego typu zachowań, a atak na fontannę przelał czarę goryczy. Grupa aktywistów została zatrzymana, a pod filmem umieszczonym na Twitterze nie zabrakło słów pogardy dla działań całej trójki. Nad aktami wandalizmu ubolewają nie tylko lokalni, ale też turyści i miłośnicy sztuki. Zwrócono uwagę, że jeśli grupie zależy na środowisku, nie powinni niszczyć obiektów z nim związanych. Dzięki szybkiej reakcji władz na szczęście wszystko zakończyło się dobrze, a sprawcy zamieszania otrzymali zarzuty.
Czytaj też:
Popularny kraj zmienia zasady wjazdu. Skorzystają także PolacyCzytaj też:
Zastępca komendanta dopuścił się wandalizmu. Są konsekwencje