Takiego przemytu dawno nie było. Pracownicy lotniska osłupieli

Takiego przemytu dawno nie było. Pracownicy lotniska osłupieli

Dodano: 
Sydney, Australia
Sydney, Australia Źródło:Fotolia / Taras Vyshnya
Na lotnisku w Sydney w Australii zatrzymano 28-letnią Amerykankę, która próbowała wwieźć nie lada skarb. Czekają ją z teraz tego powodu poważne kłopoty.

Amerykańska podróżna, która z Los Angeles leciała do Sydney, przewoziła w walizce pistolet. W świetle bardzo surowych australijskich przepisów o posiadaniu broni, już sam ten fakt naraził ją na bardzo duże nieprzyjemności.

Złoty pistolet w bagażu na lotnisku

Jakby tego było mało, przemycana broń powleczona była 24-karatowym złotem. Kobieta nie miała oczywiście zgody na przewożenie broni. Nielegalny transport został wykryty podczas rutynowego skanowania bagażu przez pracowników lotniska. Niecodziennie odkrycie od razu zaalarmowało strażników obiektu.

Nie wiadomo jeszcze, dlaczego Amerykanka przewoziła broń w walizce, ani dlaczego pokryta ona była złotem. W poniedziałek 24 kwietnia kobieta stanęła przed sądem, gdzie poznała wysokość kaucji i grożące jej konsekwencje. Australijskie prawo przewiduje nawet 10 lat więzienia za nielegalne importowanie broni do tego kraju.

Australijkę czekają poważne konsekwencje

W trakcie postępowania sądowego podejmowane będą decyzje nie tylko o zakresie kary, ale też statusie wizy i pobycie kobiety w Australii. Służby celne z Sydney postanowiły pochwalić się sprawną akcją i pokazały broń przemycaną przez 28-latkę.

Czytaj też:
Sztorm uwięził rybaków na wyspie. Przeżyli sześć dni bez jedzenia i picia
Czytaj też:
Weekend powinien trwać trzy dni. Wtedy bylibyśmy zdrowsi

Opracował:
Źródło: WPROST.pl