Sezon wakacyjny zbliża się wielkimi krokami. Niestety wygląda na to, że nie upłynie on tak spokojnie, jak chcieliby przedstawiciele branży turystycznej. W Tajlandii pojawił się problem w postaci ogromnego zanieczyszczenia powietrza, a władze regionu podjęły decyzję o konieczności noszenia maseczek na zewnątrz. To odstrasza turystów.
Z kolei na południu Europy – m.in. w Hiszpanii – notowane są rekordowe temperatury, które zwiastują fale upałów, jakie mogą nawiedzić ten obszar w wakacje. Na tym jednak wciąż nie koniec problemów.
Na plażach w Chorwacji pojawiły się grudki ropy naftowej, a władze zastanawiają się, skąd się tu wzięły. Obecnie trwa oczyszczanie piasku, ale nie wiadomo, czy sytuacja się nie powtórzy. Może to wpłynąć na odwołanie urlopów przez wiele osób.
Ropa na plażach w Chorwacji
Chorwacja usuwa tajemnicze plamy ropy z plaż, zanim przybędą tu turyści. Zespoły pracowników ubranych w białe kombinezony i niebieskie rękawiczki robią wszystko, aby zażegnać ten kryzys. Używają węży strumieniowych do usuwania małych, tajemniczych grudek ropy, które pojawiają się na piasku. W zeszłym roku dryfowały one wzdłuż północnego wybrzeża Adriatyku w Chorwacji.
„Duża część została uprzątnięta, zbliża się sezon turystyczny i podróżni mogą korzystać z plaż, ale wciąż pozostaje dużo pracy” – powiedziała Silvia Buttignoni, dyrektor organizacji Natura Histrica, która zarządza obszarami chronionymi regionu Istria.
Nie podano oficjalnego wyjaśnienia, dlaczego zanieczyszczenie pojawiło się w tym miejscu. Grudki ropy przyczepiają się do małych skał oraz osiadają na dzikich wapiennych palżach w pobliżu miasta Pula. Miejsca te są regularnie oczyszczne.
Warto dodać, że turystyka stanowi 20 proc. chorwackiej gospodarki, która dopiero zaczęła wychodzić z pandemii koronawirusa. Dlatego tak ważne jest, aby zrobić wszystko, żeby goście tu przyjechali.
Chorwacja próbuje zażegnać problem przed sezonem
Czyszczenie plaż, w którym biorą udział strażacy i ochotnicy, trwa od miesięcy. Buttignoni powiedziała, że to nie pierwszy raz, kiedy ropa dryfuje w kierunku lądu w tym rejonie.
„Nie możemy po prostu czekać i obawiać się każdego roku, że wiatr przyniesie nam nowe plamy ropy” – powiedziała Buttignoni w rozmowie z dziennikarzami Reuters. „Turystyka jest ważna, ale ważniejsza jest ochrona przyrody”.
Media donoszą, że pojawiły się oznaki, że przyczyną zanieczyszczenia była pobliska elektrociepłownia Rijeka, która wcześniej w listopadzie przyznała się do usterki technicznej. Ale te zarzuty nie zostały potwierdzone, a firma twierdzi, że nie została oficjalnie poinformowana o swojej odpowiedzialności.
Czytaj też:
Zabierzesz tę pamiątkę z wakacji, zapłacisz nawet 14 tys. kary. Turyści muszą uważaćCzytaj też:
Polacy polecą do ciepłego kraju na południu Europy. Start dwóch nowych tras