Do wypadku łodzi turystycznej u wybrzeży Egiptu doszło pod koniec kwietnia, ale dopiero teraz świadkowie zdarzenia postanowili podzielić się tą historią. Jacht służący do zabierania podróżnych na nurkowanie wywrócił się niedaleko Hurghady. Na pokładzie znajdowało się 26 osób. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Jacht z turystami przewrócił się u wybrzeży Egiptu
Turysta znajdujący się na łodzi, która wywróciła się w Egipcie, zorientował się, że coś jest nie tak, kiedy obudził się i zobaczył ryby pływające za jego oknem. O wszystkim opowiedział w rozmowie z „The Telegraph”.
David Taylor, 53-letni Brytyjczyk, był jednym z 26 gości na jachcie Carlton Queen. Podróżował wraz z 21-letnim synem. Powiedział, że spał spokojnie w swojej kabinie, kiedy nagle spadł z piętrowego łóżka.
„To było straszne. Kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że wywróciliśmy się, wiedzieliśmy, że mamy kłopoty” – powiedział.
Mężczyźni zaczęli wzywać pomoc i szukali sposobu, aby dostać się na pokład.
„Kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że nie możemy uciec klatką schodową i nikt nie przyszedł nam z pomocą, poczułem się okropnie. Poczułem, że nie mogę ochronić syna i zacząłem panikować” – dodał Taylor.
Na szczęście ojca i syna odnalazł Fernando Suarez Meilla, doświadczony nurek, który udał się do swojej kajuty po aparat, gdy jacht zaczął nabierać wody.
„Fernando pomógł nam uciec i wciąż mnie to prześladuje – kazał nam odejść, poinstruował nas, żebyśmy poszli… To było tak trudne” – powiedział Taylor.
Na szczęście nurkowi też udało się wydostać – przez otwarty właz na dnie łodzi.
Wypadek łodzi z turystami
Wszyscy goście –26 osób – i dziewięcioosobowa załoga jachtu przeżyli. Nadal nie jest jasne, dlaczego łódź, która została odnowiona dopiero w zeszłym roku, wywróciła się przy tak dobrych warunkach pogodowych.
Trzypiętrowa łódź, która uległa wypadkowi, specjalizuje się w wyprawach nurkowych. Niestety u wybrzeży Egiptu zaczęła tonąć. Do sytuacji doszło 24 kwietnia nieopodal popularnej Hurghady. Wszyscy goście będący na łodzi przeżyli, ale i tak planują pozwać właścicieli łodzi oraz firmę turystyczną.
Do sieci trafiło też nagranie z ewakuacji pasażerów. Turyści skakali z wysokiego pokładu do wody albo też próbowali utrzymywać się na wodzie na materacach. Udało im się uratować tylko dlatego, że na jachcie przebywali doświadczeni nurkowie, którzy im pomagali.
„Na pokładzie nie było sprzętu bezpieczeństwa, flary się nie zapalały, a kapitan – jako jeden z pierwszych – opuścił łódź, skupiony wyłącznie na sobie" – napisał autor wideo, 21-letni Alexander Derhaag z Belgii
Czytaj też:
Powódź w Chorwacji. Mieszkańcy i turyści ewakuowaniCzytaj też:
Poleciał do Gdańska, bagaż został we Wrocławiu. Ewakuacja na lotnisku