Podczas urlopów wakacyjnych możemy napotkać wiele zagrożeń. Z niebezpiecznym zjawiskiem borykają się m.in. turyści przebywający w Chorwacji – wszystko przez rotawirusa, jaki opanował słynny Zadar. Teraz okazuje się, że z poważnymi trudnościami mierzy się także Hiszpania, tam trzeba uważać na toksyczne algi.
Groźne algi u wybrzeży Hiszpanii. Przyczyna dosyć prosta
Algi, które atakują w Hiszpanii to toksyczne brązowe rośliny z gatunku Ostreopis. O zagrożeniu poinformowali naukowcy z Instytutu Nauk o Morzu (ICM-CSIS) w Barcelonie. Wiadomo, że te przybyły z tropików i po raz pierwszy zostały wykryte już w latach 90.
Na to, że algi w dużym stopniu zaczęły atakować hiszpańskie wybrzeże, wpływ mają głównie zmiany klimatyczne i wzrost temperatur – tego typu zjawiska przyspieszają cały proces ich rozprzestrzeniania się. Pierwsze alerty dotyczące zjawiska pojawiły się już miesiąc temu – Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia (Anses) poinformowała o obecności alg we francuskim mieście Biarritz, w okolicach granicy obu krajów.
Trudno wymienić konkretne hiszpańskie rejony, w których zetkniemy się z toksyczną roślinnością – wiadomo, że ta rozprzestrzenia się szybko i w sposób niekontrolowany.
Turyści w niebezpieczeństwie. Objawy zakażenia przypominają grypę
Kontakt z groźnymi algami skutkuje objawami przypominającymi grypę. Turyści mogą mierzyć się z nudnościami, bólem gardła, zaczerwienieniem oczu, uczuciem zmęczenia, a nawet gorączką. Choć dolegliwości odczuwane są zwykle przez krótki czas to i tak mogą być bardzo dokuczliwe.
Co ciekawe, by zarazić się objawami przez kontakt z mikroalgami, wcale nie trzeba wchodzić do morza. Okazuje się, że do zakażenia dochodzi przez wdychanie unoszących się w powietrzu kropel wody morskiej, a także przez kontakt skórny lub układ trawienny np. po zachłyśnięciu się wodą.
Wspomniane algi stanowią nie tylko zagrożenie dla ludzi, ale przede wszystkim dla fauny morskiej. Według ekspertów mowa tu o inwazyjnym gatunku, który przyczynia się do śmierci zwierząt morskich.
twitterCzytaj też:
Upały znad Afryki dotarły do Europy. Pożar w Chorwacji, dym było widać z plażyCzytaj też:
Nieoczywiste miejsca na letni urlop. Bez upałów i tłumów turystów