Z Grecji docierają kolejne niepokojące informacje. Uwielbiany przez turystów z całego świata kraj walczy z falą szybko rozprzestrzeniających się pożarów. Do tej pory najgorzej było na Rodos, z którego ewakuowano 19 tysięcy osób, ale z najnowszych doniesień wynika, że kolejna wyspa stoi przed bardzo podobnym scenariuszem.
Greckie pożary widać z Albanii
W płomienie pojawiły się na wyspie Korfu. Pożar wybuchł w okolicach miejscowości Parithia. Ogień pojawił się na obszarach porośniętych trawą, by później objąć całe połacie, porastających wyspę, lasów lasów. Jak podała Ateńsko-Macedońska Agencja Prasowa, z pożarami walczą już służby gaśnicze.
Greckie media poinformowały, że władze wydały nakaz ewakuacji kilku obszarów na wyspie Korfu. Nakaz objął miejscowości Santa, Magoula, Porta, Palia, Perithia i Sinies. Mieszkańcy i przebywający we wskazanych miejscowościach turyści zostali skierowani do nadmorskiej miejscowości Kasiopi, skąd łatwiej będzie zorganizować ich transport w bezpieczne miejsce.
Z relacji turystów wynika, że płomienie i dym unoszący się znad greckiej wyspy, widoczne były ze sporej odległości. W serwisach społecznościowych zamieszczane są zdjęcia i nagrania, autorstwa osób przebywających w miejscowościach znajdujących się na południu Albanii.
Komunikat MSZ
W związku z niebezpieczną sytuacją w Grecji komunikat w sprawie wydało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które przekonuje, że na bieżąco monitoruje sytuację znajdujących się tam Polaków. Z informacji MSZ wynika, że życie przebywających w Grecji obywateli RP nie jest zagrożone. „Obsługą logistyczną turystów zajmują się miejscowe służby oraz biura podróży, które są odpowiedzialne za ich pobyt w Grecji” – czytamy w komunikacie resortu.
Czytaj też:
Fala upałów, gigantyczne pożary. Ekspert nie ma wątpliwości: Usmażymy sięCzytaj też:
Pożary w Grecji. Polka z Rodos: Upał 41 stopni, gryzący dym, słupy wybuchających języków ognia