Tajska policja poinformowała 13 sierpnia, że co najmniej jedna osoba zginęła w wypadku z udziałem statku wycieczkowego na południu Tajlandii. Druga osoba, która także wypadła z łódki, pozostaje zaginiona.
Statek wycieczkowy przewrócił się po starciu z trąbą wodną w zatoce Bang Tabun (w dystrykcie Ban Laem w prowincji Phetchaburi) będącej częścią Zatoki Tajlandzkiej.
Wypadek łodzi w Tajlandii. Dwie osoby nie żyją
Siedmiu tajskich turystów, w tym trzech mężczyzn i cztery kobiety, odbywało wycieczkę statkiem po zatoce, kiedy trafili na trąbę wodną. Pojawiła się ona w pobliżu 12 sierpnia ok. godz. 17.30. Tornado uderzyło w łódź, a ta się wywróciła. Wszyscy turyści wpadli do wody.
Świadkami zdarzenia byli m.in. ludzie przebywający w restauracji, z której rozpościera się widok na akwen. Na miejsce od razu wezwano ratowników. 4 kobiety i 1 mężczyznę uratowano. Wszyscy mieli niewielkie obrażenia. Dwóch pozostałych turystów poszukiwano do północy 12 sierpnia. Następnego dnia policja poinformowała, że odnaleziono ciało mężczyzny. Nadal brakuje ostatniego pasażera.
Gubernator Natthachai złożył kondolencje rodzinom dwóch ofiar i dodał, że łódź wycieczkowa była prawidłowo zarejestrowana, nie była przeciążona i miała wystarczającą liczbę kamizelek ratunkowych. Niestety, żaden z siedmiu pasażerów nie miał ich na sobie.
To już kolejny wypadek z udziałem łodzi i turystów w Tajlandii
Statek wycieczkowy wracał z pasażerami obserwującymi wieloryby u ujścia rzeki w prowincji Phetchaburi, kiedy w jego kierunku zaczęło przesuwać się tornado. Do sieci trafiło nagranie, które ukazuje incydent. Trąba wodna z pełną siłą uderzyła w obiekt. W starciu z żywiołem łódź nie miała szans.
Tajlandia ma słabe statystyki, jeśli chodzi o bezpieczeństwo na wodzie. Popularne miejsca turystyczne były świadkami poważnych wypadków, takich jak śmierć prawie 50 chińskich turystów w 2018 r. po tym, jak ich łódź wywróciła się u wybrzeży wakacyjnej wyspy Phuket.
Czytaj też:
Szokujący wypadek na kempingu. Samochód wjechał w namioty, 6 osób w szpitaluCzytaj też:
Przekleństwo „wiecznie uśmiechniętego” delfina. Tak cierpią ssaki ku uciesze turystów