Pandemia koronawirusa mocno uderzyła w branżę turystyczną na całym świecie. Od pewnego czasu jednak znów podróżujemy, a turystyka w wielu krajach wróciła do poziomu sprzed okresu, w którym szalał COVID-19. O zainteresowanie przyjezdnych walczy także Rosja, która nie ma najlepszej opinii ze względu na wojnę w Ukrainie.
Władze wpadły jednak na pomysł, jak przywrócić turystykę w kraju. Nie dość, że stawiają na obywateli konkretnego państwa, to jeszcze wiedzą, jak ominąć sankcje.
Rosja walczy o turystów z... Indii
Władze rosyjskie dokładają wszelkich starań, aby zachęcić turystów z Indii do przyjazdu do kraju. Ma to pomóc turystyce po pandemii koronawirusa, a także w obliczu trwającego konfliktu w Ukrainie.
Rosja zamierza rozbudować system e-wiz oraz planuje wydawać Zagraniczną Kartę Turystyczną. W ten sposób chce złagodzić problemy związane z transakcjami. Przypominamy, że na Rosję zostały nałożone dotkliwe sankcje, które sparaliżowały korzystanie z konkretnych kart płatniczych. Z tutejszego rynku wycofały się bowiem Mastercard i Visa, które dostarczają większość kart na całym świecie.
„W tym zakresie należy wprowadzić pewne zmiany legislacyjne. Pomysł jest taki, aby ktoś jeszcze w Indiach mógł zdalnie ubiegać się o kartę bankową, a następnie mógł przelać pieniądze z indyjskiego konta bankowego na konto bankowe w Rosji i uzyskać dostęp do lokalnych usług poprzez zeskanowanie kodów QR” – powiedział Bułat Nurmukhanov, szef Wydziału Współpracy Międzynarodowej Moskiewskiego Komitetu Turystyki Miejskiej.
Turyści indyjscy nie mają obecnie wygodnych opcji płatności, nie mogą korzystać z kart kredytowych i debetowych Mastercard i Visa, a także ponoszą sporą, bo podwójną stratę finansową poprzez wymianę rupii na dolary, a następnie dopiero na ruble po przybyciu do Rosji.
Zachęcenie obywateli Indii do przyjazdu do Rosji to część planu ożywienia rosyjskiej turystyki – w 2022 roku Rosję odwiedziły niecałe dwa miliony osób spoza byłych państw radzieckich.
Nurmukhanov powiedział, że chociaż kwestia Ukrainy doprowadziła do pewnego spadku zainteresowania, liczba turystów przekroczyła już tę z 2021 roku.
„Nadal jesteśmy na dobrej drodze do przywrócenia napływu indyjskich turystów do Moskwy do poziomu sprzed pandemii COVID-19. Przed pandemią był to stały wzrost w postaci 12-15 proc. rok do roku. Biorąc pod uwagę pierwszą połowę tego roku, do Moskwy przyjechało już ok. 20 tys. Hindusów – o 56 proc. więcej niż w tym samym okresie w 2022 roku” – dodał Nurmukhanov.
Czym Rosja „kusi” turystów z Indii?
Moskwa przedstawia turystom z Indii Rosję jako kraj o bogatej historii, położony względnie blisko Indii, różnorodny gastronomicznie, ze światowej klasy udogodnieniami oraz dobrym stosunkiem jakości do ceny. Reklamuje się również jako największa stolica Europy.
„Rosja jest infrastrukturalnie gotowa konkurować z Dubajem i Paryżem” – powiedział Evgeny Kozlov, przewodniczący Moskiewskiej Komisji Turystyki Miejskiej.
Chociaż Aeroflot obsługuje loty do New Delhi pięć razy w tygodniu i planuje wznowienie lotów do Goa od października, inni przewoźnicy, m.in. linie Emirates oferują loty z przesiadką z Dubaju. Władze rosyjskie liczą na wznowienie lotów indyjskich przewoźników oraz lotów czarterowych na wzór tych przewożących Rosjan na Goa.
Wygląda na to, że nawet gdy Rosja kontynuuje operacje wojskowe przeciwko Ukrainie, Moskwa, stara się pozyskać turystów z zagranicy. Na razie są to Indie, które, jako jeden z niewielu krajów, nie przystąpiły do zachodnich rezolucji i sankcji wobec Rosji, a oba narody łączą dwustronne więzi sięgające kilkudziesięciu lat wstecz.
Czytaj też:
Wakacje pod ukraińskim ostrzałem. Rosja pompuje miliony w puste hotele, śmiałków brakujeCzytaj też:
Rosjanie budują atrakcję turystyczną przy granicy z Polską. Powstanie nad Bałtykiem