Park Narodowy Banff jest domem dla około 60 niedźwiedzi grizzly. W piątkowy wieczór w dolinie rzeki Red Dee jeden z nich zaatakował parę turystów wraz z psem. Ofiary przetransportowano do pobliskiego miasta, a zwierzę zostało uśpione.
Znaleziono ofiary i niedźwiedzia
Do śmiertelnego zdarzenia doszło w piątek wieczorem, kiedy władze organizacji Parks Canada otrzymały ostrzeżenie GPS, wskazujące na atak drapieżnika w głębi Parku Narodowego Banff. Strażnicy niezwłocznie udali się na miejsce, jednak z uwagi na złą pogodę musieli udać się na pomoc drogą lądową, bez pomocy helikoptera. Jak okazało się po przybyciu służb ratunkowych, dwoje turystów i ich pies padli ofiarą drapieżnika. Poszkodowani znajdowali się w głębi parku, daleko od najczęściej uczęszczanych szlaków.
Zespół ratowniczy Parks Canada przybył na miejsce w sobotę o pierwszej w nocy. Po odkryciu ciał udało się odnaleźć niedźwiedzia, który wykazywał „agresywne zachowanie”. Jak wynika z oświadczenia, „w celu zapewnienia bezpieczeństwa publicznego” zwierzę została uśpione na miejscu. O 5 rano do parku przybyła również policja, która pomogła przetransportować ofiary do Sundre, miasta znajdującego się 65 km na wschód.
Park składa kondolencje i zamyka niebezpieczne miejsca
Park Narodowy Banff, który co roku przyciąga ponad cztery miliony turystów, jest siedliskiem zarówno dla niedźwiedzi grizzly, jak i niedźwiedzi czarnych. Grizzly są gatunkiem zagrożonym, z populacją liczącą około 60 osobników w prowincji Alberta. Jesienią, gdy niedźwiedzie aktywnie szukają pożywienia przed rozpoczęciem sezonu zimowego, obserwacje tych zwierząt stają się bardziej powszechne.
Grizzly na wolności może żyć nawet 30 lat. Ataki niedźwiedzi na ludzi są stosunkowo rzadkie, ale mogą mieć miejsce, gdy zwierzę jest zaskoczone lub żeruje. W północnoamerykańskich parkach narodowych zaleca się podróżowanie w grupach, hałasowanie i noszenie sprayu na niedźwiedzie. Park Narodowy Banff określił piątkowy atak jako „tragiczny incydent” i złożył kondolencje rodzinom i przyjaciołom ofiar. Ze względów bezpieczeństwa władze parku zamknęły doliny Red Deer i Panther do odwołania.
Czytaj też:
Niedźwiedź wskoczył na stół i zaczął pałaszować dania. Turyści byli w szokuCzytaj też:
Niebezpieczny incydent z udziałem niedźwiedzia. Władze zamykają część parku narodowego