Zakup biletu wstępu do Fabryki Emalia Oskara Schindlera w Krakowie nie należy do łatwych zadań. Oddział Muzeum Krakowa mierzy się z zainteresowaniem tak dużym, jak popularne wydarzenia sportowe i muzyczne. Boty i hurtowi sprzedawcy biletów polują na wejściówki udostępniane w systemie internetowym, a te znikają w kilkadziesiąt sekund.
Później są sprzedawane w ramach zwiedzania z przewodnikiem po zawyżonej stawce. W kwietniu TVP3 informowało, że zainteresowani przepłacają nawet cztery razy więcej za taką usługę. Dodatkowo w kolejkach przed muzeum ustawiały się „koniki”, którzy później handlowali biletami po zawyżonych stawkach. Aktualnie pierwsze wolne miejsca na oficjalnej stronie są dostępne 7 stycznia.
Problemy z biletami do Fabryki Schindlera. Jest nowy system
Muzeum od pewnego czasu pracowało nad rozwiązaniem problemu i zdecydowało się zmienić zasady wstępu, wprowadzając bilety imienne. Pierwsze bilety w tej formule można kupić od 4 października. Od tego momentu konieczne będzie potwierdzenie tożsamości przy wejściu na wystawę stałą za pomocą dokumentu ze zdjęciem.
Obowiązują one na zwiedzanie w styczniu 2026, zgodnie z zasadą 90-dniowego udostępniania biletów do sprzedaży. W pierwszych tygodniach system działa w formie testowej.
W celu zakupu biletów przez internet niezbędne będzie założenia konta w serwisie biletowym Muzeum Krakowa, a bilety zakupione przez osoby fizyczne będą podlegały zwrotowi do 14 dni od daty zakupu, jednak nie później niż 4 dni przed datą zwiedzania. W trakcie transakcji internetowej będzie można kupić maksymalnie pięć biletów. Maksymalna pula 5 biletów zakupionych w ciągu dnia obowiązuje w kasie.
Jedno z najbardziej znanych muzeów Krakowa
Oddział Muzeum Historycznego Miasta Krakowa Fabryka Emalia Oskara Schindlera mieści się na krakowskim Zabłociu, w budynku administracyjnym dawnej fabryki naczyń emaliowanych znanej jako Deutsche Emailwarenfabrik (DEF) Oskara Schindlera. Niemiecki przedsiębiorca zatrudniał w niej żydowskich pracowników zagrożonych eksterminacją. Jego historia zyskała światowy rozgłos dzięki filmowi „Lista Schindlera” Stevena Spielberga opartemu na książce Thomasa Keneally’ego.
Czytaj też:
Na tę górę nie dostaniesz się bez wejściówki. Ograniczenia pod znanym szczytemCzytaj też:
Wcale nie Egipt. Polak wskazał na kraj, gdzie lepiej oszukują turystów