Piękne nadmorskie miasto nie tylko na wakacje. Polacy kochają to połączenie

Ta zima będzie wyjątkowa dla turystów z Polski. Po raz pierwszy od lat trasa PLL LOT z Warszawy do Dubrownika nie zostanie zawieszona wraz z końcem jesieni. Perła Adriatyku pozostanie więc z nami na dłużej i na pewno da się poznać od zupełnie innej, mniej wakacyjnej strony. „Połączenie będzie realizowane przez całą lotniczą zimę, która zacznie swój bieg 26 października i zakończy się 28 marca 2026 roku” – pisze Rynek Lotniczy.

Dubrownik nie zostanie zawieszony

Dotychczas Polacy mogli korzystać z oferty PLL LOT do Dubrownika wiosną, latem i jesienią. Od tego sezonu podróżni wreszcie odkryją uroki chorwackiego miasta także podczas miesięcy zimowych. „To dość znacząca zmiana” – pisze Rynek Lotniczy. Połączenie wyjątkowo nie zostanie zawieszone – od 26 października do 28 marca 2026 roku podróżni będą mieli do dyspozycji aż dwa loty tygodniowo, realizowane we wtorki i soboty.

Co robić w Dubrowniku zimą?

Czy wycieczka zimą nad Adriatyk w ogóle ma sens? Okazuje się, że Dubrownik w grudniu i styczniu naprawdę może pozytywnie zaskoczyć. Choć nie mamy co liczyć na opalanie, bo na termometrach zwykle zobaczymy tylko kilka stopni Celsjusza, miasto może pochwalić się innymi walorami. Jedną z największych atrakcji są świąteczne jarmarki, podobne do tych, które możemy znaleźć w Polsce, Niemczech czy w Austrii. Okazja do skosztowania świątecznych przysmaków w świetle bożonarodzeniowych lampek nie wiążę się jednak z wysokimi cenami noclegów, bo zimą spadają one nawet o połowę.

Nic dziwnego, że „Zimowy Festiwal”, który co roku odbywa się na ulicach Dubrownika, ma swoich fanów. „To święto kultury, podczas którego na całym Starym Mieście i w innych częściach miasta odbywają się różne imprezy” – czytamy w przewodniku internetowym Dalmacja.pl. Tłumy nie są jednak tak duże jak latem, kiedy zwiedzanie historycznego miasta może być nie lada wyzwaniem.