Dwie wyspy o średnicy odpowiednio ok. 1,3 km i ok. 1,8 km to usypiska powstałe na skutek pogłębiania i poszerzania toru wodnego Świnoujście-Szczecin.
Jedna z wsyp – W22 (inaczej Brysna) ma być siedliskiem ptaków. Dzieje się to dość naturalnie, ponieważ już podczas prac, piaszczyste tereny wysp zostały zajęte przez dziesiątki gniazd sieweczek rzecznych – podaje Urząd Morski w Szczecinie.
Naturalne i sztuczne ptasie siedliska
„Wyspy, jako izolowany teren wolny od drapieżników, okazały się idealnym miejscem lęgowym dla tego cennego gatunku. Powierzchnia wyspy W22 została ukształtowana w taki sposób, żeby zapewnić optymalne warunki do bytowania wielu gatunków ptaków wodno-błotnych. Dzięki inwestycji prawdopodobnie udało się stworzyć 'ptasi raj', którego ewolucja i sukcesja przyrodnicza będzie monitorowana w kolejnych latach, w ramach monitoringu poinwestycyjnego” – podje urząd.
Na wyspie W22 zamontowano również 15 sztucznych siedlisk dla oharów – ten gatunek kaczki wykorzystuje zazwyczaj jako swoje siedlisko opuszczone lisie nory. Jak informuje urząd, ohary licznie odwiedzają teren obu wysp.
„Zainstalowane w kwietniu tego roku siedliska spotkały się z ogromnym zainteresowaniem gatunku, na co dowodem były znaczne ilości wydeptanych wokół nich śladów. Wyspę W22, jako teren bytowania, od kilkunastu miesięcy użytkuje także intensywnie orłan bielik. Na torze wodnym zamonotowano 10 sztucznych siedlisk dla zimorodków – ich wykorzystanie przez ptaki będzie monitorowane w kolejnych latach. Wykonawca inwestycji posadził również na wyspie W22 i wzdłuż toru wodnego ponad 9000 sztuk drzew i krzewów” – wyjaśniono.
Druga wyspa
Na drugiej wyspie – W28 (inaczej Śmięcka) będzie odkładany urobek z utrzymania toru wodnego. Rocznie około 6oo tysięcy metrów sześciennych.
Wojciech Zdanowicz, dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie wskazuje, że na wyspie jest jeszcze około 16-17 mln metrów sześciennych wolnego miejsca. – To jest jakieś 30-40 lat odkładania tego urobku – dodał.
Jak podkreślił, pogłębienie toru wodnego poprawi konkurencyjność portów w Szczecinie i Policach, a także umożliwi wpłynięcie na wody zalewu statków o zanurzeniu 11 metrów. – W praktyce to się przełoży na to, że zamiast 20 tysięcy ton ładunku, które w tej chwili może przewozić statek (...), będzie mógł przewozić 40-45 tysięcy ton ładunku. Ten sam statek – wyjaśnił Zdanowicz.
A co jeśli na W28 też zamieszkają kaczki, bieliki i sieweczki?
Czytaj też:
Co robi Jarosław Kaczyński, gdy ma urlop od polityki? Poseł pokazuje prezesa PiS, jakiego nie znamy