Ferie na stoku z widokiem na morze? Oto 3 takie miejsca w Europie

Ferie na stoku z widokiem na morze? Oto 3 takie miejsca w Europie

Dodano: 
Sierra Nevada
Sierra Nevada Źródło:Unsplash
Podczas ferii zimowych nie możecie się zdecydować, czy lepsze są góry, czy może lepsze jest morze? Na szczęście w Europie nie brakuje miejsc, w których sąsiadują one ze sobą.

Podczas ferii zimowych wiele osób ma dylemat dotyczący tego, jaką destynację na zimowy wyjazd wybrać. Lepsze jest szusowanie po stokach, czy może jednak wypoczywanie na plaży w gorących promieniach słonecznych? Na szczęście zaledwie 3 godziny lotu z Polski znajduje się kilka miejsc, które łącza góry z morzem. Gdzie zatem wybrać się, aby móc ze stoku obserwować zachody słońca nad taflą wody lub też wprost z plaży mieć widok na majestatyczne wierzchołki?

Ferie zimowe na stoku z widokiem na morze

W Europie nie brakuje miejsc, które oferują turystom jednocześnie możliwość szusowania po stokach, jak i wylegiwania się na plaży. Co ciekawe, większość z nich znajduje się tylko 3 godziny lotu z Polski.

Narty w słońcu

Costa Del Sol, czyli Wybrzeże Słońca na południu Hiszpanii, to w skrócie 300 słonecznych dni w roku, blisko 160 km plaż i średnia roczna temperatura na poziomie 18 stopni Celsjusza. Będąc tam, koniecznie trzeba odwiedzić Malagę – jedno z najstarszych miast na świecie (jego historia sięga 770 r. p.n.e.). W pobliskim Geoparku Granada można poczuć się jak w amerykańskim Kolorado i Nevadzie – tutejszy krajobraz bardzo przypomina Wielki Kanion i Dolinę Śmierci. Kiedy już plażowanie i zwiedzanie zostanie odhaczone, można pomyśleć o zimowym szaleństwie na stokach najbardziej wysuniętej na południe stacji narciarskiej w Europie.

– Tylko 90 minut dzieli Costa del Sol od Sierry Nevady, czyli kurortu narciarskiego położonego w Górach Betyckich, najwyższym paśmie górskim Półwyspu Iberyjskiego. To fantastyczne położenie gwarantuje łagodne temperatury i dużą liczbę godzin słonecznych w ciągu dnia, a przy tym świetne warunki narciarskie, które testować można na ponad 100 trasach zjazdowych. Na narciarzy czekają tam trzytysięczniki, jak np. Pico Veleta o wysokości 3392 metrów. Najdłuższa trasa o długości 6 km prowadzi z góry Veleta do Pradollano, a różnica poziomów między tymi punktami to aż 1175 m. (...) To idealne miejsce, by połączyć jazdę na nartach rano z wypoczynkiem na plaży lub zwiedzaniem pobliskich zabytkowych miast po południu – mówi Grzegorz Mikielewicz, założyciel i CEO Getaway, platformy oferującej podróże „szyte na miarę”.

Na nartach po zboczach wulkanu

Poszukując możliwości połączenia aktywnego, zimowego wypoczynku z pobytem na wybrzeżu warto pomyśleć o Sycylii, największej wyspie Morza Śródziemnego. Dobrym punktem wypadowym przy tego typu planie będzie Katania, wpisana na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Znajduje się ona niedaleko słynnego w Europie wulkanu Etna, do którego można wybrać się autem lub autobusem. Zimą pokrywa się on białym puchem i staje się rajem dla narciarzy, na którego zboczach znajdują się dwa ośrodki (Etna Nord i Etna Sud). Do dyspozycji zimowych entuzjastów jest kolejka linowa, która działa przez cały rok i zabiera gości na wysokość 2500 m w zaledwie 15 minut. Tamtejsze stoki prowadzą przez gęste sosnowe lasy, jak również zapewniają otwartą panoramę na Morze Jońskie czy Zatokę Syracuse.

Katalońskie Pireneje

Barcelona stanowi dla większości narciarzy bramę wjazdową do Pirenejów, której praktycznie nie sposób ominąć. Dlatego też warto podzielić zimowy urlop w stolicy Katalonii na część „narciarską” i „plażową”. W Barcelonie znajdziemy mnóstwo słońca i szerokie plaże. A po skorzystaniu z nich warto udać się np. w kierunku Andory. Mimo, że to jeden z najmniejszych krajów świata (powierzchniowo jest mniejsza od Warszawy), to zyskuje jakością oferowanych atrakcji. W zaledwie 2,5 godziny można dostać się z lotniska w Barcelonie do ośrodka Grandvalira, który zapewnia ponad 200 km tras i jest największym europejskim ośrodkiem narciarskim poza Alpami.

– Andora, choć zajmuje tak mały obszar, oferuje zaskakująco wiele możliwości après-ski. Amatorzy wieczornych rozrywek z pewnością odnajdą się w takich kurortach, jak Soldeu, Pas de la Casa czy Canillo, w których dostępnych jest wiele barów i klubów. Ponadto to idealne miejsce, aby oddać się „zakupowemu szaleństwu”. Kraj ten znajduje się w strefie wolnocłowej i jest to szczególnie widoczne pod względem cen np. kosmetyków. Polecam również wizytę w „Caldea” w Andorra-la-Vella, największej strefie wellness w Europie – dodaje Grzegorz Mikielewicz z Getaway.

Czytaj też:
Słowacja przedłużyła tymczasowe kontrole graniczne. Jest apel do osób jadących na ferie zimowe
Czytaj też:
Rekordowe obłożenie hoteli nad Bałtykiem. Tu Polacy spędzą ferie zimowe

Opracowała:
Źródło: Materiały prasowe / Getaway