Polski zabytek niszczeje. Pojawiła się poważna przeszkoda

Polski zabytek niszczeje. Pojawiła się poważna przeszkoda

Dodano: 
Klasztor w Lubiążu
Klasztor w Lubiążu Źródło:Shutterstock / DarSzach
Konserwatorzy przeprowadzający renowację średniowiecznego klasztoru na Dolnym Śląsku znaleźli się w tarapatach. Chronione rośliny uniemożliwiają wykonanie niezbędnych prac.

Opactwo Cystersów w Lubiążu od lat mierzy się z problemem niszczejącej elewacji budynku. Średniowieczny obiekt zlokalizowany w niewielkiej miejscowości to jedna z najciekawszych atrakcji Dolnego Śląska. Renowacja ważnego zabytku może jednak nie być możliwa. Wszystko przez chronione rośliny, które przysporzyły konserwatorom niespodziewanych kłopotów.

Słynny klasztor w Lubiążu niszczeje

Położona w województwie dolnośląskim wieś Lubiąż gościła członków Zakonu Cystersów już drugiej połowie XII wieku. Wybudowane na przestrzeni lat obiekty należące do opactwa stanowią dziś jeden z największych w Europie kompleksów klasztornych. Niestety, setki lat historii odcisnęły piętno na elewacji budynku, która potrzebuje niezwłocznej renowacji. Okazuje się, że szybkie przeprowadzenie remontu może być utrudnione. Dwie rośliny znajdujące się pod ścisłą ochroną uniemożliwiają konserwatorom sprawne przeprowadzenie niezbędnych prac konserwatorskich.

Dyrekcja Regionalnej Ochrony Środowiska chce przerwania renowacji

W ramach przeprowadzonych prac odświeżona miałaby zostać północna ściana klasztoru. Na niej jednak znaleziono pnącza żełuczki i odnożycy – grzybów, których w Polsce wyciąć nie można. „Wzywam do natychmiastowego zaprzestania wykonywania czynności, w trakcie których mogą zostać zniszczone okazy porostów lub ich siedliska oraz wzywam do złożenia wyjaśnień w przedmiotowej sprawie” – brzmi cytowana przez Gazetę Wyborczą treść pisma wysłanego przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska we Wrocławiu do Fundacji Lubiąż. Organizacja, która wspiera remont, uważa jednak, że zabytek na skale światową jest ważniejszy, niż porastająca go roślinność. „Są to organizmy, które niszczą powierzchniową warstwę murów, więc nasze działania polegają m.in. na ich usunięciu” – mówi Dorota Krotowska z firmy Restoart. Nie wiadomo, czy w najbliższym czasie uda się rozwiązać konflikt pomiędzy stronami reprezentującymi dwa odmienne punkty widzenia. Dopóki nie zapadną decyzje, remont Opactwa Cystersów w Lubiążu zostanie wstrzymany.

Czytaj też:
Awantura o kozę. Nowa atrakcja miasta nie wszystkim przypadła do gustu
Czytaj też:
Koniec niszczenia zabytków. Ten kraj znalazł sposób na wandali

Opracowała:
Źródło: wroclaw.wyborcza.pl/fundacjalubiaz.org.pl