Słońce i wyższe temperatury skusiły turystów do wyjścia na łono natury. W pierwszy weekend marca Polacy licznie wybrali się na Pustynię Błędowską, nazywaną często „polską Saharą”. Ten największy w naszym kraju obszar lotnych piasków raczej nie kojarzy się z tłumem ludzi. Okazuje się jednak, że polscy turyści naprawdę pokochali tę wyjątkową atrakcję znajdującą się na pograniczu Śląska i Małopolski. Na miejscu czekają na nas kolejki niczym na zakopiańskich Krupówkach.
Tłum turystów na Pustyni Błędowskiej
Jak donosi Gazeta Krakowska, pierwszy weekend marca zachęcił mieszkańców województwa śląskiego i małopolskiego do odbycia wiosennych wycieczek krajoznawczych. Choć pod koniec zimy to Zakopane zazwyczaj wiedzie prym w krajowej turystyce, w tym roku najpopularniejsza tatrzańska miejscowość zanotowała raczej kiepski sezon pod względem liczby odwiedzających. Polacy, którzy marzyli, by wyrwać się ze swoich domów gdzieś w bezludne bezdroża, przybywając na obszar Pustyni Błędowskiej, musieli być nieźle zaskoczeni. Na miejscu czekały na nich kolejki niczym na popularnych Krupówkach. „Chciałam pokazać znajomym naszą atrakcję. W taki piękny dzień jest tu naprawdę bardzo „pustynnie”” – mówi z przekąsem jedna z turystek cytowana przez krakowski serwis.
Polska pustynia oferuje liczne atrakcje
Nic dziwnego, że polską pustynię pokochały tysiące turystów. Wszak na miejscu znajdziemy nie tylko tony piachu, ale również wiele wyjątkowych atrakcji. Wokół pustyni, której całkowita powierzchnia wynosi około 33 kilometrów kwadratowych, wybudowano ścieżki piesze i rowerowe. Nad obszarem górują dwa szczyty: Czubatka w Kluczach (382 m n.p.m.) i Dąbrówka w Chechle (355 m n.p.m.), skąd rozpościerają się piękne widoki. Największą atrakcją jest Róża Wiatrów – udostępniona turystom drewniana platforma, do której prowadzi szlak, na którym znajdują się liczne wojskowe działa. W okolicy warto poszukać pozostałości po II wojnie światowej czy pooglądać organizowane tu skoki spadochronowe.
Czytaj też:
W Polsce znajdują się pustynie. Jedna z nich nazywana jest „polską Saharą”Czytaj też:
„Paryż Śląska” niezwykłą atrakcją w Polsce. Tylko 3 godziny jazdy od Warszawy