Stragany z pamiątkami to nieodłączny element nadmorskich promenad. Od lat można tam znaleźć dużo przedmiotów „made in China”, ale też biżuterię z muszelek czy bursztynów. Hitem są także duże maskotki – w ostatnich latach gęś Pipa czy zwierzęta w kształcie wałka, np., koty i koale.
Mystery boxy nad morzem. Czy warto?
Od pewnego czasu na straganach można znaleźć wabik na dorosłych turystów – mystery boxy. Paczka kosztuje 50 zł i dopiero po odpakowaniu dowiadujemy się, co znajduje się w środku.
Na zakup zdecydował się TikToker Asasyn08. Co znalazł w środku? Na pierwszy rzut oka widać, że nie są to typowo nadmorskie pamiątki, np. kubki czy magnesy z nazwą miejscowości. Za obie paczki zapłacił w sumie 50 zł (jedna kosztowała 30 zł, a przy zakupie dwóch druga była tańsza).
W pierwszej paczce był dziecięcy zegar ścienny z żyrafą, a w drugiej – trzy kieliszki do szampana. Komentujący pisali, że te przedmioty nie są tyle warte. „12 zł zegar. kieliszki 20 zł” – zauważyła jedna z nich. Inna osoba napisała, że kieliszki można kupić w znanej sieciówce za 10 zł.
Zwroty z Amazona? Paczki do kupienia w kurortach
Zawartość innej paczki sprawdził też YouTuber Rivlo. Wybrał droższą opcję, za 100 zł. W środku znalazł kamerę myśliwską – fotopułapkę. Sprzedawczyni powiedziała, że w droższych pakunkach można znaleźć m.in. drony czy słuchawki bezprzewodowe, a raz zdarzył się telefon Nokia.
Na paczkach znajdują się często logo znanych platform sprzedażowych. „Nieodebrane paczki lub zwroty Amazon, paczka niespodzianka” – kusił baner przedstawiony na filmie Rivlo. Część firm odnosiła się jednak z rezerwą do mystery boxów sprzedawanych turystom nad morzem.
„Ostrzegamy konsumentów przed tego typu próbami łatwego wyłudzenia pieniędzy. Przedstawione na zdjęciu przedsięwzięcie jest nadużyciem logotypu zarówno naszej marki, jak i prawdopodobnie konkurencyjnych serwisów sprzedażowych” – mówiła WP Paulina Musielak-Rezmer, przedstawicielka OLX.
Kupilibyście paczkę-niespodziankę?
Czytaj też:
To może być zmora turystów nad Bałtykiem. „Uciekłam jak najdalej”Czytaj też:
Już nie gęś Pipa. Teraz w kurortach królują te maskotki