Gran Canarii wciąż daleko do zainteresowania, jakim Polacy obdarzyli Teneryfę. Trzecia pod względem wielkości wyspa archipelagu Wysp Kanaryjskich, nazywana często „kontynentem w miniaturze” jest pomijana przez turystów z naszego kraju z powodu braku wystarczającej liczby bezpośrednich i tanich lotów. To jednak już wkrótce się zmieni – w sierpniu startuje bezpośrednie połączenie Wizz Air z Wrocławia do Las Palmas. Mieszkańcy Gran Canarii na to czekają. „Przeciętny Polak wydaje więcej niż statystyczny turysta na Gran Canarii” – mówi Magdalena Adamczyk, przedstawicielka wyspy na polskim rynku.
Takich turystów przyciąga Gran Canaria
W 2024 roku Gran Canarię odwiedziło ponad cztery miliony zagranicznych turystów. Wśród nich najwięcej było obywateli Wielkiej Brytanii – stanowili oni jedną czwartą wszystkich gości. Za nimi uplasowali się Niemcy (21,68 proc.), a następnie Skandynawowie – z wynikiem 20,6 procent. Polacy nie znaleźli się też na dalszych pozycjach w pierwszej dziesiątce, gdzie wymieniono Irlandczyków, Belgów, Włochów, Francuzów i Holendrów.
Na Gran Canarię w ubiegłym roku przyleciało 76 tysięcy turystów z Polski (jeśli weźmiemy pod uwagę tylko tych, którzy korzystali z polskich lotnisk), co oznacza wzrost aż o 45,20 procent w stosunku do czasu sprzed pandemii. Jesteśmy więc na wyspie coraz bardziej zauważani – szczególnie po tym, ile wydajemy.
Bo przeciętny Polak, który Gran Canarię odwiedza stosunkowo rzadko, zostawia tu więcej pieniędzy niż statystyczny turysta w ogóle. Jesteśmy też młodsi i bardziej skorzy do odwiedzania lokalnych atrakcji, niż goście z Wielkiej Brytanii i Niemiec, którzy wolą pozostawać w bezpiecznej oazie hotelowego kurortu.
360 słonecznych dni w roku
Nic dziwnego, że hiszpańska wyspa na Atlantyku liczy na przyciągnięcie turysty z Polski. Kluczem są tanie loty, bo choć na miejscu wydajemy dużo, na kosztach podróży lubimy trochę przyoszczędzić. Obecnie można tu dolecieć bezpośrednio z Krakowa (Ryanair) i Warszawy (Enter Air), a od sierpnia będą dostępne także loty Wizz Air z Wrocławia. Kolejne połączenia powinny więc obniżyć ceny lotów, które są średnio wyższe niż w przypadku Teneryfy.
Polaków na wyspę przyciągnie przede wszystkim słońce – to wyspa gwarantuje aż 360 dni słonecznych dni w roku i wysokie temperatury nawet w środku zimy. Ale Gran Canaria to coś więcej niż plaże – ten „kontynent w miniaturze” oferuje nieskończoną ilość atrakcji, nie tylko skupionych na wybrzeżu. „Pierwsze, o co pyta turysta z Polski, to co zwiedzić, co zobaczyć” – mówi Magdalena Adamczyk. Na powierzchni 50 na 50 kilometrów znaleźć można wysokie góry i wydmy, a także tętniące życiem miasta ze znakomitą kuchnią i festiwalami.
Czytaj też:
Turyści nie kojarzą tej wyspy za dobrze. Tutaj znajduje się najmniejsza stolica świataCzytaj też:
Polacy marzą o wizycie w tym kraju. Teraz będzie jeszcze droższy