Znikające jezioro intryguje turystów. Znajdziesz je w znanym europejskim kraju

Znikające jezioro intryguje turystów. Znajdziesz je w znanym europejskim kraju

Dodano: 
Jezioro Loughareema
Jezioro Loughareema Źródło: Shutterstock
Jezioro tak wyjątkowe, że drugiego takiego nie znajdziesz. Skrywa się w Europie, więc by je zobaczyć, wcale nie trzeba lecieć daleko. Niektórzy wieżą, że jest magiczne. Oto Loughareema w Irlandii Północnej.

Są miejsca na świecie, które intrygują swoją oryginalnością i tajemniczością. Niektórzy dopatrują się w nich nawet ingerencji sił wyższych. Za wyjątkową uchodzi m.in. płonąca góra Yanar Dag, czyli naturalny płomień gazu ziemnego, który nieustannie płonie na zboczu wzgórza w pobliżu Baku w Azerbejdżanie. Takie miejsca stają się popularnymi atrakcjami turystycznymi, choć są i takie, których nikt nie odwiedza np. punkt Nemo. A jak jest z Jeziorem Loughareema? To uznawane jest za znikające i jedyne w swoim rodzaju.

To jezioro pojawia się i znika

Jezioro Loughareema w Irlandii Północnej zwane też Vanishing Lake pojawia się tylko na kilka godzin, a później go nie widać. Woda w pewnym sensie wyparowuje i znika w naturalnych otworach odpływowych ukrytych w jego w dnie. Ostatecznie często dochodzi do tego, że rano zbiornik jest pełny, a wieczorem... zupełnie pusty.

Turyści, którzy tam przyjeżdżają, nigdy nie wiedzą, jaki widok zastaną na miejscu. Jest to pewnego rodzaju niespodzianka. Wstęp nie jest jednak zabroniony, a zdjęcie przy Jeziorze Loughareema zdecydowanie jest wyjątkową pamiątką. Warto pamiętać, że loty z Polski do Irlandii odbywają się często i nie trwają długo, co oznacza, że to doskonały pomysł na ciekawą wycieczkę. Cała okolica jest klimatyczna, a jezioro leży w dolinie otoczonej łagodnymi wzgórzami, polami i fragmentami lasów.

Nikt nie rozumie Jeziora Loughareema

Naukowcy do dziś pozostają bezradni co do tłumaczenia, tego jak działa irlandzkie jezioro. Uważają je za jedną z największych zagadek geologicznych na świecie. Niektórzy lokalsi wieżą, że to nawiedzony przez duchy twór, do którego lepiej się nie zbliżać.

Wiadomo, że Loughareema leży na podłożu wapieni krasowych, a jego woda gromadzi się w naturalnej misie. Gdy otwory odpływowe w dnie zostaną odsłonięte, woda spływa pod ziemię. Po deszczach pojawia się znowu równie szybko jak zniknęło, do jeziora wpływają łącznie trzy strumienie, ale żaden nie wypływa.

Niby wszystko jest jasne, ale naukowcy nie do końca są w stanie wytłumaczyć ten proces. Ostatnio Dr Paul Wilson, ekspert w dziedzinie rozmieszczenia i ruchu wody w skałach z British Geological Survey, zaczął na nowo badać ten zbiornik, jednak na razie niewiele o nim wiadomo. Kto wie, być może to jedna z tych zagadek, która nie pozostanie rozwiązana nigdy?

Czytaj też:
Tutaj znajdziesz „polską Szkocję”. Rozległa zieleń i tajemnicze formy skalne
Czytaj też:
Podziemne miasto pod europejską stolicą. Nikt go nie widział od 100 lat

Opracowała:
Źródło: livescience.com