Egzotyczny kraj znosi wizy dla turystów. Poniosą oni jednak pewien koszt

Egzotyczny kraj znosi wizy dla turystów. Poniosą oni jednak pewien koszt

Dodano: 
Nairobi, Kenia
Nairobi, Kenia Źródło: Shutterstock
Już w grudniu 2023 roku Kenia ogłosiła, że zniesie wizy dla turystów. Teraz okazuje się, że w tej zmianie tkwi haczyk. Przyjezdni i tak będą musieli ponieść pewien koszt.

Kenia w ostatnim czasie staje się wyjątkowo popularnym kierunkiem na wakacje. Teraz zainteresowanie tym zakątkiem może jeszcze bardziej wzrosnąć, gdyż władze państwa ogłosiły, że znoszą wizy dla turystów. Okazuje się jednak, że w tej opcji tkwi pewien haczyk. Warto o nim przeczytać.

Kenia znosi wizy. Jest haczyk

Wydawało się, że podróżowanie do jednego z najpopularniejszych miejsc w Afryce w 2024 r. stanie się znacznie łatwiejsze, gdy rząd Kenii ogłosił, że turyści nie będą już potrzebować wizy. Potem jednak okazało się, że jest tu pewien haczyk.

Chociaż wielu gości z zagranicy nie musi już kupować wizy kosztującej ponad 50 dolarów (ok. 200 zł), obecnie prawie wszyscy – w tym niektóre kraje, których obywatele wcześniej korzystali z bezpłatnego wjazdu – muszą zapłacić 34 dolary (ok. 130 zł) za elektroniczne zezwolenie na podróż.

Posunięcie to wywołało krytykę, a wiele osób wyraziło swoje oburzenie w mediach społecznościowych. Niektórzy przedstawiciele branży turystycznej ostrzegają, że może to mieć poważny wpływ na turystykę w czasie, gdy kraj ma nadzieję przyciągnąć więcej turystów.

Dodatkowe opłaty wywołały wzburzenie

Prezydent Kenii William Ruto opowiada się za Afryką bez granic, wzywając kraje do zniesienia wiz i kontynuowania swobodnego przepływu osób i towarów na całym kontynencie.

Jednak odkąd nowa polityka weszła w życie na początku stycznia, ludzie na całym kontynencie zaczęli w mediach społecznościowych narzekać, że dzieje się odwrotnie. Kiedy ETA weszła w życie w pierwszym tygodniu stycznia, Jones Ntaukira, często podróżujący służbowo z Malawi, wyraził zaskoczenie tym ruchem na portalu X.

Założyciel start-upowej firmy energetycznej Zuwa Energy powiedział w rozmowie z CNN, że dla osoby, która często podróżuje w krótkim czasie do Nairobi, aby spotkać się z partnerami i inwestorami, nowe zasady stanowią przeszkodę.

„Teraz musisz planować wyjazd z czterodniowym wyprzedzeniem. Nie chodzi nawet o 30 dolarów, ale o proces, który polega na złożeniu wniosku online i odczekaniu trzech dni, a następnie przesłaniu dokumentów. Nie mieliśmy tego wcześniej” – mówi.

Zmieniły się też zasady dotyczące dzieci. Wcześniej dzieci do 16. roku życia z kilku krajów nie musiały płacić za wizę. Teraz muszą uiścić opłatę za ETA.

Rada ds. Turystyki Kenii ma nadzieję, że w ciągu najbliższych czterech lat przyciągnie 5,5 miliona turystów rocznie. Jednak krytycy nowej polityki kwestionują nową politykę. „Czas, jaki poświęcasz na te aplikowanie o wjazd, czasami zniechęca – decydujesz się nie robić czegoś, co byś zrobił, i robisz to gdzie indziej lub w inny sposób” – powiedział Ntaukira.

Co o tym sądzicie?

Czytaj też:
Do Wielkiej Brytanii bez paszportu? Szykuje się rewolucja w podróżowaniu

Opracowała:
Źródło: CNN